Singer Turbo Study. Pierwsze Turbo-Singery trafiają na drogi i wyglądają obłędnie
Singer to już niemal kultowa firma budująca "od nowa" Porsche 911. Do tej pory trzymali się jednostek wolnossących. Singer Turbo Study to zmienia.
Tak naprawdę, Singer Turbo Study pojawił się już na początku roku. Wtedy render wskazywał, że będzie model z turbosprężarką. Teraz mamy potwierdzenie, informacje oraz zapewnienie, że są klienci, a samochody już niedługo pojawią się na ulicach.
Singer Turbo Study może mieć ponad 500 KM
Znając przywiązanie marki do szczegółów, mogliśmy być pewni, że Singer Turbo Study będzie wymagał wielu prac i przeróbek. Ostatnie modele wolnossące dostały silniki czterolitrowe, tymczasem odmiana Turbo korzysta z 3,8-litrowego boksera. Płaska "sześciocylindrówka" ma podwójne doładowanie, specjalnie zaprojektowane chłodzone cieczą intercoolery, elektronicznie sterowany zawór wastegate oraz nowy dolot. Ten wymagał przeprojektowania wlotu powietrza przed tylnym błotnikiem - charakterystycznej "płetwy rekina" za drzwiami.
Podstawowy Singer Turbo Study ma 455 KM (335 kW), ale klienci mogą wybrać mocniejsze opcje. Najwyższa osiąga 517 KM. Oczywiście napęd może być na tylną oś, albo 4x4. Do wyboru jest też skrzynia manualna albo automat. Zaprezentowany egzemplarz ma ręczną przekładnię. Klasycznie, jak to u Singera.
Oczywiście, amerykańska manufaktura do odmian Turbo zaprojektowała od nowa zawieszenie, czy układ hamulcowy, a kontrola trakcji jest zupełnie inaczej skalibrowana. Tu nic nie jest pozostawione przypadkowi.
Wizualny majstersztyk
Nic, oznacza też nadwozie. Turbo Study bazuje na serii 964, ale nie wiem czy jest jakiś element, nad którym Singer nie pracował. Oczywiście, cała "buda" jest z włókna węglowego. Pojawił się też charakterystyczny centralny wlew paliwa. Poza tym felgi to klasyczne Fuchsy, jest też odpowiedni spoiler na tylnej klapie. Konfiguracja jest intrygująca - jak dla mnie genialna. Biały lakier Turbo White uzupełniono miętowozielonymi pasami przez środek i wnętrzem felg w tym samym kolorze.
Klasyczne wnętrze również ma zielony motyw. Oczywiście, jest ono doposażone we wszelkie współczesne gadżety, ale zachowało klimat starych Porsche. Zwłaszcza, że jest wykończone materiałową tapicerką w czarno-zieloną kratę z pepitki.
Singer w wersji Turbo jest już pewnym sukcesem. W świecie amerykańskiej marki ponad 70 zamówień to już kilka lat pracy. A właśnie tyle zebrało już najnowsze dzieło.