Skoda Karoq teraz również "Made in Germany"
Choć wśród recenzentów panują mieszane opinie, model Karoq jest dla Skody żyłą złota. I... utrapieniem. Po raz kolejny produkcja zostanie rozszerzona. Tym razem, poza Czechy.
Rozpoczęta w lipcu zeszłego roku produkcja odbywała się w fabryce w Kvasinach. Niedługo później, ze względu na duże zapotrzebowanie, uruchomiono również linię produkcyjną w głównych zakładach Skody, w Mladej Boleslavi. A i tak chodzą słuchy o tym, że na niektóre zamówione konfiguracje trzeba czekać niemalże rok. Co na to poradzić? Zwiększyć produkcję.
Koncern podjął o tym decyzję, jednocześnie uruchamiając kolejną linię produkcyjną w fabryce w Osnabruck. Północnozachodnie Niemcy są już "domem" dla Tiguana oraz Porsche Caymana. Poza tym, zakład lakieruje nadwozia dla Fabii, a od 2020 roku ma tam powstać kolejna linia produkcyjna, z której będzie zjeżdżać T-Roc Cabrio. Tylko tego ostatniego ma powstawać 20 tys. sztuk rocznie. Obecnie z zakładu wyjeżdża ponad 75 000 samochodów w ciągu roku.
Poza zwiększeniem produkcji modelu Karoq, Skoda szykuje się również do udostępnienia nieco miejsca "na produkcji" na kolejny model. W przyszłym roku ma zadebiutować crossover bazujący na modelu Vision X - czyli mniejszy od Karoqa. Ma on powstawać w głównych zakładach Skody. O ile wystarczy miejsca.