Szef Volkswagena nie widzi sensu w e-paliwach, ale grupa nie porzuca silników spalinowych. Rozwinie je Skoda
Nawet wielkie koncerny mogą być podzielone pod kątem pomysłów na kierunek rozwoju. To też pokazuje, że nadchodzące zmiany są na tyle niepewne, że każda duża grupa szykuje kilka planów awaryjnych. Szef Volkswagena stwierdził ostatnio, że e-paliwa nie mają sensu, a jedyną przyszłością jest elektromobilność. Tymczasem Porsche inwestuje w takie rozwiązanie miliony euro. Z kolei Skoda przejmuje pałeczkę w kwestii rozwoju silników spalinowych - te nie będą porzucone.
Nadchodzące zmiany, które mają docelowo wyeliminować auta spalinowe, budzą wiele kontrowersji. W 2035 roku takie samochody teoretycznie nie wyjadą już z salonów. Unia Europejska zostawiła jednak furtkę, która pozwoli na stosowanie e-paliw. Te jednak wciąż dzielą producentów. Jedni widzą w nich przyszłość, inni kpią z ich zastosowania. Nawet gdy elektromobilność jest na świeczniku, silniki spalinowe nie znikają z planów czołowych koncernów. Volkswagen nie porzuci takich jednostek - ich rozwojem zajmie się teraz Skoda. Będzie to gama silników EA211.
Czesi przejmują rozwój silnika EA211. To 3 i 4-cylindrowe konstrukcje benzynowe. Skoda odpowie za ich przyszłość
Odpowiednie działania zostały już podjęte, a Skoda rozwija nowy dział w Mladej Boleslavi. Obecnie liczy on 150 osób, ale docelowo może być jeszcze większy. Cel jest prosty - sprawić, by rodzina silników EA211 była wydajniejsza, mocniejsza i dużo bardziej ekologiczna.
1.5 TSI evo2
Co ciekawe jednocześnie Volkswagen podejmuje działania w celu opóźnienia normy EURO 7, lub jej całkowitego wyeliminowania. Dałoby to nowej konstrukcji 12 lat obecności na rynku. A warto pamiętać, że już teraz ta rodzina silników obecna jest w ponad pięćdziesięciu modelach.
W nieodległej przyszłości poznamy nowe warianty tej jednostki napędowej. Znajdziemy je między innymi w nadchodzącym Passacie, Tiguanie, Superbie i Kodiaqu. W każdym z tych modeli pojawi się nowa hybryda plug-in, bazująca na zmodernizowanej konstrukcji 1.5 TSI. Ta jednostka zagości też niebawem w Volkswagenie Caddy.
Silniki TSI oferowane są także poza Europą. Skoda musi myśleć o wszystkich rynkach
Wielu producentów ma coraz większe wątpliwości w kwestii szybkiego wyeliminowania samochodów spalinowych. Ten proces może się przedłużyć, głównie za sprawą uwarunkowań gospodarczych i politycznych. Opcja "B" jest więc potrzebna nie tylko w Europie.
W USA, Azji i w Ameryce Południowej też nie brakuje aut z silnikami z rodziny EA211. Czesi będą więc odpowiedzialni za jednostkę, która pojawi się pod maską milionów samochodów w najbliższych latach.