SsangYong Rexton - TEST. Ten samochód to absolutne zaskoczenie!
Świetny SUV oparty na ramie, z doskonałym wyposażeniem, solidnym silnikiem i świetnym uciągiem? SsangYong Rexton to genialne auto, na które warto zwrócić uwagę.
Ta marka do tej pory nie miała lekko na naszym rynku, ale ewidentnie wychodzi teraz na prostą - co pokazują wyniki sprzedaży za ubiegły rok. Wcale mnie to nie dziwi, gdyż nowe modele są bardzo udane, a SsangYong Rexton to klasa sama w sobie!
SsangYong Rexton - co oferuje ten samochód?
Zacznijmy od tego, czym jest SsangYong Rexton. SUV-em? Nie do końca. Zbudowano go na ramie, posiada napęd na wszystkie koła z reduktorem oraz opcjonalną blokadę tylnego mostu. Do tego może ciągnąć przyczepę o masie całkowitej 3500 kilogramów. Z drugiej strony oferuje całkiem atrakcyjny wygląd, do siedmiu miejsc w kabinie i luksusowe wyposażenie. Jedyny samochód, jaki przychodzi mi do głowy o podobnych parametrach to... Toyota Land Cruiser 150. Porównywanie SsangYonga do Toyoty nie jest więc przesadą.
Jak prezentuje się cennik SsangYonga Rextona?
No to zacznijmy od cennika. Wspomniana Toyota w wersji z pełnym wyposażeniem kosztuje ponad 330 tysięcy złotych. SsangYong Rexton otwiera zaś cennik kwotą 172 900 złotych. Wersja absolutnie kompletna to wydatek 264 100 złotych. Na pokładzie znajdziemy tutaj wszystko, czego dusza zapragnie. Już na dzień dobry mamy więc mocny punkt dla koreańskiego auta.
Stylistyka
SsangYong Rexton jest zaprojektowany "po amerykańsku". Z każdej strony jest bardzo masywny, ale nie przytłacza. Zastosowano tutaj dużo chromowanych elementów, zwłaszcza z przodu - na ładnym i dużym grillu. Chromowane są również felgi o słusznym rozmiarze 20 cali (to opcja za raptem 2 900 złotych, w standardzie mamy koła 18-calowe).
Wnętrze
Po otwarciu drzwi pierwsze co rzuca się w oczy to pikowana skórzana tapicerka Nappa. Dostępna jest w trzech kolorach. Poza widocznym na zdjęciach ciemnym brązem, można wybrać jeszcze odcień kości słoniowej oraz klasyczną czerń. Ten ostatni będzie też łączony z zamszem.
Fotele są niezwykle wygodne. Posiadają elektryczne sterowanie z pamięcią ustawień, podgrzewanie oraz aktywną wentylację. Do poprawy są jednak dwie kwestie. Pierwsza to regulacja podparcia odcinka lędźwiowego tylko w jednej płaszczyźnie. Druga sprawa to trochę zbyt krótkie siedziska. Uda wyższych osób mogłyby być lepiej podparte. Mimo tego, nawet dłuższa trasa nie stanowi problemu i nie powoduje zmęczenia.
SsangYong Rexton to duży samochód, dlatego nie dziwi pokaźna ilość miejsca. Zarówno z przodu jak i na tylnej kanapie miejsca jest pod dostatkiem.
Drugi rząd również posiada podgrzewanie (zewnętrzne miejsca) oraz regulacje pochylenia oparcia wraz z możliwością przesuwania siedzisk. Dzięki temu można płynnie dopasować ilość miejsca uwzględniając większą ilość bagaży czy dwóch dodatkowych pasażerów. Rexton może być samochodem siedmiomiejscowym (dopłata do trzeciego rzędu siedzeń to 4500 złotych).
SsangYong Rexton - bagażnik ma od 236 do 784 litrów pojemności w standardowej konfiguracji
Dla bagażnik zrobiłem oddzielny akapit z dwóch powodów. Po pierwsze jest bardzo duży, ale o tym za chwilę. Po drugie SsangYong podaje pełne dane o jego pojemnościach. Nie tylko dla dwóch miejsc czy siedmiu. Tyle wariantów znalazłem w katalogu:
Wersja pięcioosobowa:
- 5 miejsc: 784 l
- 4 miejsca: 1376 l
- 3 miejsca: 1652 l
- 2 miejsca: 1977 l
Wersja siedmoosobowa:
- 7 miejsc: 236 litrów
- 5 miejsc (złożony ostatni rząd siedzeń): 609 l
- 5 miejsc (złożone jedno siedzenie trzeciego rzędu oraz jedno siedzenie drugiego rzędu): 777 litrów
- 4 miejsca (złożone jedno siedzenie trzeciego rzędu oraz dwa drugiego): 1029 l
- 3 miejsca: 1477 l
- 2 miejsca: 1806 l
Nie przypominam sobie, kiedy spotkałem się z taką ilością danych podanych w tak przystępny sposób.
Ale, co najważniejsze, te litry widać gołym okiem. Kufer jest bardzo ustawny i oferuje doskonały dostęp. Na plus praktyczne schowki po bokach czy to na klucze czy na końcówkę haka i gaśnicę. Wszytko jest upakowane w staranny sposób i nie lata po wnętrzu bagażnika.
Multimedia nie rzucają na kolana
To jeden ze słabszych elementów nowego Rextona. Teoretycznie nie można im wiele zarzucić. System działa szybko i jest responsywny, do tego posiada wbudowaną nawigację TomTom oraz obsługuje Apple CarPlay i Android Auto. Zawodzą jednak detale istotne w codziennym użytkowaniu. Chciałbym mieć pod ręką w menu możliwość szybkiego ściemniania ekranu czy opcję jego wyłączenia. Podobnie kwestia dostania się do ustawień.
Jest fizyczny przycisk „SETUP”, ale… zależnie od tego, w jakim trybie jesteśmy, jego naciśnięcie wyzwala inne ustawienia. Gdy korzystałem z wbudowanej nawigacji, przenosił nas do jej ustawień. Nawet by to było logiczne. Ale dlaczego w trybie CarPlay uruchamia ustawienia dźwięku?!
Co ciekawe, obraz z Apple CarPlay może być wyświetlony na wyświetlaczu przed kierowcą! Jest to absolutnie genialne rozwiązanie, które świetnie się sprawdza podczas jazdy w nocy. Wtedy możemy spokojnie wyłączyć ekran centralny. Nie rozprasza i niweluje sporo iluminacji podczas jazdy po ciemku.
Układ napędowy
Sercem układu napędowego jest czterocylindrowy diesel. Ma „ogromną” pojemność 2157 cm3 i poprzez skrzynie automatyczną napędza tylne koła. Dodatkowo dołączany jest napęd na przednie koła, a gdy brakuje momentu obrotowego, do dyspozycji jest reduktor. Planujesz wypady w trudniejszy teren? Dokup blokadę tylnego mostu (za bardzo rozsądne 2 000 złotych).
Silnik generuje solidne 202 KM mocy (przy 3800 obrotów) oraz 441 Nm momentu obrotowego dostępnych w przedziale od 1600 do 2600 obrotów. Nie są to powalające konkurentów wartości, ale wstydu nie ma.
Dynamika
Inżynierowie z Korei Południowej zadbali o dobre skonfigurowanie skrzyni biegów. Ośmiobiegowa przekładnia absolutnie doskonale wykorzystuje potencjał silnika. Przez ogromną większość czasu, obroty utrzymywane są w zakresie maksymalnego momentu obrotowego. SsangYong Rexton bardzo sprawnie przyśpiesza mimo sporej masy własnej (około 2200 kilogramów).
Dopiero przy wyższych prędkościach Rexton traci wigor. I jak wyprzedzanie ciężarówki przebiega całkiem sprawnie, tak rozpędzanie do prędkości autostradowej już chwilę trwa.
Właściwości jezdne
Tu trzeba wyraźnie podkreślić (ponownie) jedną z cech tego modelu. SsangYong Rexton jest samochodem terenowym opartym na ramie. Taka konstrukcja oznacza, że właściwości jezdne auta są bardzo specyficzne. Nie możemy liczyć na to, że Rexton się zachowywać jak typowe SUV-y. I mimo, że konstrukcyjnie jest zbliżony do pickupa Musso, to jednak prowadzi się od niego lepiej.
Podczas normalnej jazdy, nie ma wielkich różnic względem popularnych SUV-ów. Rexton prowadzi się pewnie i przewidywalnie. Dopiero przejazd po nierównym asfalcie uwydatni inny sposób resorowania. Czuć masę nieresorowaną na przykład na głębiej zapadniętych studzienkach, ale nie przekłada się to na dyskomfort pasażerów. Nastawy zawieszenia są komfortowe, jednak nie oznacza to nieznośnego bujania w zakrętach.
Warto jednak pamiętać o tym, że SsangYong Rexton nie lubi dynamicznej jazdy w zakrętach. Szybkie zmiany kierunku oraz "sportowe" pokonywanie zakrętów nie są jego naturalnym środowiskiem.
Ale po zjechaniu z asfaltu, sytuacja diametralnie się zmienia. Spory prześwit (ponad 20 centymetrów) oraz mechanicznie sterowany napęd na wszystkie koła zostawiają wspomniane wcześniej auta daleko w tyle. Błoto, śnieg, trudne warunki? Dla tego auta to "bułka z masłem". Oczywiście warto wziąć poprawkę na to, że drogowe opony mają swoje ograniczenia.
Do tego możliwości przewozowe są ogromne. Do Rextona można podczepić przyczepę o masie od 3000 do 3500 kilogramów (zależnie od homologacji). Masz łódź albo przewozisz konie? A może mini-koparkę? Tu SsangYong sprawdzi się doskonale.
Wyciszenie robi wrażenie!
Jeżeli widzicie taki akapit, musi być albo bardzo dobrze, albo bardzo źle. W Rextonie wyciszenie wnętrza jest FENOMENALNE. Mimo, że pod maska pracuje mały diesel, opony maja szerokość 255 milimetrów a powierzchnia czołowa jest większa od średniej wielkości kiosku, w kabinie SsangYonga jest cicho. I to nawet przy prędkościach autostradowych. Jedynie przez kilka pierwszych kilometrów po uruchomieniu na zimno, do wnętrza dobiega charakterystyczny klekot diesla. Jak silnik się rozgrzeje, dźwięk staje się dużo przyjemniejszy i nie jest natarczywy.
Zużycie paliwa
W aspekcie ekonomii również muszę pochwalić koreański produkt. Średnie spalanie z całego testu (ponad 900 kilometrów) zamknęło się poniżej 10 litrów na sto kilometrów.
przy 100 km/h: | 7,2 l/100 km |
przy 120 km/h: | 8,4 l/100 km |
przy 140 km/h: | 10,5 l/100 km |
w mieście: | 9-10 l/100 km |
Poza miastem, przy spokojnej jeździe da się zejść bez większego problem do okolic 6,5 litra na 100 kilometrów. Przy zbiorniku o pojemności 70 litrów da to ponad 1000 kilometrów zasięgu.
Podsumowanie
Szczerze trzymam kciuki za SsangYonga. Rexton jest świetnym samochodem, wycenionym bardzo rozsądnie. Nie tylko posiada kapitalny napęd na wszystkie koła i przemyślaną oraz wygodną kabinę, ale też bardzo solidne możliwości transportowe. A biorąc pod uwagę wielkość i możliwości tego samochodu, kosztuje bardzo niewiele. I ma pełne 5 lat gwarancji (lub 100 000 kilometrów). Zanim udasz się do konkurencji - szczerze polecam przejechanie się SsangYongiem Rextonem. Dla mnie to jedno z największych zaskoczeń 2021 roku.