Subaru Solterra się zbliża. Debiut za kilka dni, a ja już je widziałem
Za kilka dni poznamy pierwszy w pełni elektryczny samochód spod znaku Plejad. Ujawniono kilka zdjęć, ale i tak wiadomo czym będzie Subaru Solterra.
Subaru Solterra zadebiutuje oczywiście jako elektryczny crossover. W zasadzie mam wrażenie, że większość samochodów elektrycznych będzie crossoverami i nic z tym nie zrobimy. Wszystko będzie wyglądać niemal identycznie.
Tak czy inaczej, Subaru planuje 11 listopada pokazać swój pierwszy w pełni elektryczny samochód. Aby podkręcić zainteresowanie, opublikowano kilka nowych zdjęć. Nieco artystycznych, nieco zaciemnionych oraz zdjęcie kokpitu. Tak patrzę i patrzę, i chyba gdzieś to już widziałem.
Subaru Solterra to nic innego jak Toyota
Oczywiście, będą drobne zmiany z przodu i z tyłu, ale Solterra to bliźniak Toyoty bZ4X. Już teraz, patrząc na zdjęcia, widzę że z tyłu pewnie różnić się będą sygnaturą świetlną lamp. Z przodu zastosowano nowy zderzak oraz również inny układ diód LED, żeby samochody nie wyglądały aż tak identycznie jak BRZ i GR86. Przynajmniej nazwa jest nieco przyjaźniejsza niż w Toyocie.
Na razie za wiele nie wiemy, ale możemy się sporo domyślać, jeśli chodzi o dane techniczne. Z racji bycia Subaru, tutaj pewnie nie trafi słabszy wariant z napędem na przednią oś.
Subaru Solterra będzie więc miało dwa silniki elektryczne, które wspólnie oddają kierowcy 218 KM i 336 Nm. Przyspieszenie do 100 km/h ma zając 7,7 sekundy, a prędkość maksymalna będzie elektronicznie ograniczona do 160 km/h. Samochód reklamowany jest znacznie bardziej "offroadowo" niż bliźniak, choć nie spodziewam się znaczących zmian w napędzie.
Podobnie jak Toyota, Subaru korzystać będzie z chłodzonej cieczą baterii o pojemności 71,4 kWh. Ma ona pozwolić na przejechanie do 450 km/h według normy WLTP.
Nie ma na razie też mowy o układzie steer-by-wire i dziwnej kierownicy zwanej przez Teslę Joke Yoke. Na zdjęciu widać całkiem normalne koło, typowe dla Subaru. I to chyba będzie jedyna różnica we wnętrzu.
Więcej szczegółów poznamy za niecałe dwa tygodnie. Samochód trafi zaś do sprzedaży w 2022 roku. Ciekawe, czy będzie to wcześniej niż w przypadku Toyoty, której rynkowy debiut zapowiadany jest dopiero na połowę przyszłego roku.
Czyli, nic nie wiemy, ale wiemy już wszystko.