Super-tani pickup to super-genialny pomysł. Już Wam wyjaśniam dlaczego
Oto bardzo tani pickup, który został stworzony z myślą o chińskim rynku. Oczywiście będzie oferowany tylko tam - choć miałby zastosowanie w Europie.
Kto z Was prowadzi biznes, który wymaga wożenia większych, ciężkich lub brudnych rzeczy? Na pewno przed monitorami pojawia się teraz kilka uniesionych rąk. Do takiej roboty przydaje się auto proste, odporne na uszkodzenia i przede wszystkim tanie w zakupie. I tu pojawia się problem, gdyż w Europie takich samochodów jest teraz jak na lekarstwo. Nawet najprostszy pickup kosztuje teraz około 80-90 tysięcy złotych. Dostawczaki? Tutaj pod kątem ceny króluje Dacia Dokker, aczkolwiek takowej z otwartym nadwoziem nie uświadczymy.
Przenieśmy się więc na chwilę do Włoch
Każdy kto był w kraju pizzy zapewne kojarzy te zabawne małe samochody dostawcze budowane przez Piaggio. To duchowi następcy kultowego Ape, wciąż użytkowanego w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. Idea małego i taniego samochodu użytkowego przyjęła się tam doskonale. Komfortu tutaj nikt nie uświadczy, ale za to jest dach nad głową i przestrzeń na przewożone rzeczy. Takie auta dostępne są też w wersji pickup, często wybieranej przez firmy budowlane.
W tym miejscu pole do popisu miałby samochód, który został stworzony przez spółkę joint-venture stworzoną przez General Motors. Marka Wuling rozkręca się w Chinach, a jeden z jej samochodów, ten zabawny elektryczny "mieszczuch", jest nawet importowany do Europy przez litewską firmę.
Tym razem interesuje nas jednak model Zhengtu. To pickup, który w Chinach kosztuje 58 800 yuanów, czyli około 35 280 zł. Długi wariant, z podwójną kabiną, to wydatek rzędu 37 680 zł.
Mało, nieprawdaż? A otrzymujemy za to kawał przyzwoitego woła roboczego. Sam samochód mierzy 5105 mm, a paka ma dokładnie dwa metry długości. Do tego przestrzeń ładunkowa jest tutaj bardzo przemyślana. Wszystkie ścianki (czyli tylna i boczne) są składane, co ułatwia dostęp do ładunku. Wrzucenie czegokolwiek za pomocą wózka widłowego też jest banalnie proste. Brzmi wspaniale, nieprawdaż?
Ten pickup ma też podstawowe wyposażone i prosty silnik
Klimatyzacja, radio, wskaźniki, ABS. Do tego pod maską znajduje się jednostka benzynowa o mocy 99 KM (1,5 litra objętości skokowej). Nie będzie to więc demon, ale w wielu warunkach poradzi sobie bez większego zająknięcia.
Uważam, że takie auto, proste i ładowne, znalazłoby naprawdę szerokie grono klientów w Europie. Gdy cena gra pierwsze skrzypce, jakość wykończenia nie jest już aż tak ważna. Chińska propozycja mogłaby więc trafić w gusta budowlańców, ogrodników i wielu innych przedstawicieli różnych profesji, którym takie auto przydaje się w codziennej pracy.