Ten samochód ma wyglądać jak T-Rex. Tak przynajmniej twierdzi jego producent
Czy widzicie w nim dinozaura? Chyba czas na nowe okulary. GAC Aion V według producenta wygląda niczym T-Rex. Jest to przedziwne porównanie, zwłaszcza w zaskakująco konserwatywnym wizualnie samochodzie.
O tym, że producenci prześcigają się w dziwnych porównaniach swoich samochodów, wiemy nie od dzisiaj. Tutaj mamy jednak do czynienia z czymś nietypowym. Wiecie jak wygląda T-Rex. Spójrzcie teraz na ten samochód. Widzicie podobieństwo? Raczej nie - a tymczasem właśnie ten legendarny dinozaur był inspiracją dla stylistów.
Ten motoryzacyjny T-Rex to GAC Aion V, chiński elektryk
Żeby było ciekawiej - mówimy o samochodzie, który ma już kilka lat, aczkolwiek dinozaurem, przynajmniej konstrukcyjnie, nie jest. To gruntownie przebudowana konstrukcja, bazująca na nowej platformie AEP.
Mamy tutaj do czynienia z mierzącym 4,6 metra długości SUV-em, oczywiście w pełni elektrycznym. Nowa platforma grupy GAC ma zapewniać bardzo dużo miejsca w kabinie, a wykorzystanie nowych rozwiązań partnerów zapewnia dużą wydajność. Silnik elektryczny generuje 184 KM, a moc trafia na przednie koła.
Baterię dostarcza CATL, aczkolwiek jej pojemność jest nieznana. Wiadomo, że postawiono tutaj na instalację 400V, a zasięg, według producenta, to 750 kilometrów na jednym ładowaniu. Warto jednak pamiętać, że Chińczycy mają specyficzną normę, która mocno zawyża wyniki. Do tego pomimo niższego napięcia w instalacji, powiększenie zasięgu o 370 kilometrów na szybkiej ładowarce ma trwać tylko 15 minut.
Oczywiście nowy samochód nie może pojawić się w Chinach bez dopisku "sztuczna inteligencja". Tutaj GAC chwali się nowymi systemami bezpieczeństwa, które działają właśnie przy wsparciu AI. Na pokładzie jest układ ADiGO Pilot ADAS, który zawiera kluczowe rozwiązania wspierające kierowcę. Aion V, czyli nasz motoryzacyjny T-Rex, ma też LiDAR, który "widzi więcej i dalej" niż kierowca.
GAC ma duże ambicje
Ta chińska grupa chce wejść z tym modelem na inne rynki. Mowa tutaj półki co o Azji Wschodniej, gdzie łatwiej będzie im rozwinąć skrzydła. Europa też może być w planach, ale póki co GAC nie chwali się takimi pomysłami. Warto jednak pamiętać, że Chińczycy mają już studio projektowe w Mediolanie.
Wszystko wskazuje na to, że pokazana kilka dni temu Toyota bZ3X (na rynek chiński) jest bliźniakiem tego auta. Tym samym Aion V i japoński elektryk mogą zjeżdżać z jednej linii produkcyjnej.
Protip: projektantom i działowi marketingu polecamy obejrzenie "Parku Jurajskiego"