Za krótka kołdra Elona Muska. Bazowa Tesla Model Y wypada z oferty
Podstawowa Tesla Model Y AWD wypadła z amerykańskich cenników. Powód? Nie wiem, ale się domyślam. Akumulatory potrzebne są gdzie indziej.
Wygląda na to, że wszechpotężny Elon Musk ma za krótką kołdrę. Innymi słowy, nie wystarcza mu zasobów, aby móc oferować wszystko to, co oferuje. Biorąc pod uwagę opóźnienia, przesunięcia i różnice w przypadku Cybertrucka, nie powinno to dziwić. Tym razem jednak Tesla Model Y "padła ofiarą" najnowszego dziecka Muska (i nie mówimy o jego synu o imieniu Tau Techno Mechanicus).
Tesla Model Y AWD w podstawowej wersji zniknęła
Na razie z amerykańskich cenników. Wszystko przez... akumulatory.
Z całej gamy modeli Tesli, właśnie podstawowy "igrek" z napędem na obie osie korzysta z tej architektury, tak zwanej 4680-celowej. Pozostałe samochody i wersje mają akumulatory 2170-celowe. Są one znacznie wydajniejsze i z możliwością szybszego ładowania, za to wyraźnie droższe. Dlatego właśnie 4680 trafia tylko do podstawowego modelu. Dlaczego więc jednak wypadła z oferty?
Otóż, Tesla Cybertruck została zaprojektowana właśnie pod model 4680. A oba rodzaje akumulatorów nie są kompatybilne. Ponieważ w końcu produkcja pickupa ma ruszyć pełną parą (choć samochodu oficjalnie jeszcze nikt nie widział w seryjnym wydaniu), potrzebne są zasoby akumulatorów dla wszystkich tych, którzy samochodem są zainteresowani.
Tak miał wyglądać Cybertruck
Z drugiej strony, przedstawiciele Tesli wypowiadali się, że Cybertruck korzystać będzie z drugiej generacji baterii 4680. A to by znaczyło, że Tesla Model Y "nie jest potrzebna" do produkcji nowego modelu auta. No chyba że... drugiej generacji tego akumulatora jeszcze nie ma, albo jest w znacznie za małych ilościach, żeby spełnić "żądania" rynku.
Oczywiście, klienci wciąż mogą jeszcze kupić podstawowego "igreka" w USA. Ponoć setki sztuk czekają na klientów na placach. I raczej wątpię, żeby spowodowane to było zadyszką w sprzedaży.
Tesla Model Y jest naprawdę hitem nawet jeśli chodzi o sprzedaż Tesli. Bazowe AWD w USA było prawdziwą okazją, za niecałe 48 tys. dolarów i to przed dopłatami. Wygląda jednak na to, że albo popyt spadł, albo wszystko potrzebne jest gdzie indziej.
Ale ile i jak dużo, wciąż nie wiemy, bo zarówno dane techniczne, jak i cena Cybertrucka wciąż są nieznane.