Tesla nie zrobi taniego elektryka. Musk stwierdził, że byłoby to głupie

Już się witali z gąską, już widzieli w garażu ten tani samochód, a tymczasem Tesla mówi kategoryczne "nie". Elon Musk twierdzi, że tani samochód elektryczny za 25 000 dolarów absolutnie nie ma sensu. Czyżby?

  • Elon Musk potwierdził, że Tesla nie stworzy taniego elektryka
  • Szef tej marki uznał, że stworzenie takiego produktu byłyby "głupie"
  • W jego opinii kluczem do sukcesu jest pełna autonomia motoryzacji

Wiele osób czuło lekką ekscytację na myśl o nadchodzącym budżetowym modelu tej marki. Tesla ma swoje grono wiernych fanów, a idea auta za 25 000 dolarów sprawiała, że widzieli w tym produkcie potencjalnego "pogromcę na rynku". Cóż, marzenia to jedno, rzeczywistość to drugie. Auto, które roboczo nazywano "Model 2", nie wyjedzie na drogi.

Dlaczego? Odpowiedź jest zaskakująca.

Elon Musk stwierdził, że tania Tesla byłaby głupim pomysłem. Lepiej jest inwestować w pełną autonomię

Krótko mówiąc - nowym celem marki jest opracowanie samochodu, który będzie jeździć bez ingerencji kierowcy. Zapowiedzią takiej przyszłości jest już CyberCab, czyli robotaksówka, która ujrzała światło dzienne kilka dni temu.

Podczas ogłaszania wyników finansowych i planów marki, Musk podkreślił, że skupia się teraz na opracowaniu autonomicznych pojazdów poziomu piątego. Według niego to jest przyszłość transportu i nie zamierza zmieniać kierunku, który obiera ta marka.

Tesla Cybercab

Tani samochód za 25 000 dolarów z pewnością byłby hitem na rynku, aczkolwiek przy takim modelu największym problemem jest kwestia rentowności. Marże na budżetowych elektrykach są niskie, a to dla marki oczywiście oznacza mniejsze zyski. Lepiej jest więc inwestować w droższe projekty.

Warto też zastanowić się nad tym, czy Tesla faktycznie ma szansę opracować samochód autonomiczny, który będzie w pełni bezpieczny. Ta marka bazuje na kamerach, a system FSD bywa bardzo wadliwy - liczba błędów i pomyłek na krótkich dystansach bywa zaskakująca.

W drodze jest Tesla Model Y po liftingu. Warto jednak zadać sobie inne pytanie

Nie od dzisiaj wiadomo, że Tesla Model S to już dość stary samochód (podobnie jak Model Y), a Model 3 też zaczyna się starzeć - choć lifting wyraźnie go odświeżył. Model Y jest następnym modelem w kolejce do poprawek wizualnych i mechanicznych. Nic nie wskazuje jednak na to, aby Tesla pracowała nad całkowicie nowym samochodem w klasycznym stylu. Czy jesteśmy więc skazani na pełną autonomię? Zobaczymy.