Przyjaźń ze zgrzytem. Mazda CX-3 1.8 SKYACTIV-D z napędem AWD | TEST
Mazda CX-3 nie należy do najtańszych aut w swoim segmencie, a mimo to cieszy się dużą popularnością. Tym razem sprawdziliśmy wersję po faceliftingu z nową jednostką wysokoprężną i klasycznym „automatem”.
Jak mogliście przeczytać w teście benzynowej odmiany, CX-3 to auto dające dużo przyjemności z jazdy – świetne w prowadzeniu, komfortowe i dobrze wyposażone. Przekonajmy się, czy równie dobrze poradzi sobie w teście nowy silnik Diesla o pojemności 1,8 litra i mocy 115 KM.
Wciąż pociągająca
Zanim przejdziemy do tematu napędu, warto wspomnieć kilka słów o zmianach zaserwowanych przez facelifting. Nadwozie zyskało przede wszystkim nowy grill oraz przeprojektowane klosze tylnych lamp, dzięki czemu wygląda po prostu jeszcze lepiej. Trudno zauważalnie poprawić coś, co cały czas wygląda świeżo i jest jedną z najatrakcyjniej wyglądających propozycji w segmencie crossoverów.
Nieco bardziej istotne zmiany zaszły we wnętrzu. Z tunelu zniknął klasyczny hamulec ręczny, za to pojawiły się inaczej zagospodarowane schowki, a także dwa podłokietniki – z przodu i z tyłu. W palecie wykończeniowej pojawił się z kolei zamsz, który trafił do testowanej wersji – pokrywa fragment deski rozdzielczej oraz boczki drzwi.
Górne partie wnętrza pozostały twarde, ale to w zasadzie jedyne, co możemy zarzucić Maździe w kwestii wykończenia. Każdy z pasażerów otrzymuje miękkie podłokietniki, sporą powierzchnię kokpitu pokryto wspomnianym zamszem, a wszystko to obszywa miła dla oka nić. Kierowcę z kolei już w przedbiegach „kupuje” gładka, świetnie wyprofilowana, choć minimalnie zbyt cienka kierownica z dobrze rozplanowanym sterowaniem.
Jak już jesteśmy przy obsłudze, chętnie wspomnę o tym, co od kilku lat niezmiennie podoba mi się w Mazdach. Inżynierowie poszli drogą producentów klasy premium, stosując sterowanie systemem multimedialnym przy pomocy pokrętła głównego i kilku pomocniczych przycisków, co podczas jazdy w mojej opinii sprawdza się znacznie lepiej od „dotyku”. Samo menu jest z kolei bardzo proste, więc nie musimy się martwić o trafienie do poszczególnych opcji.
Obsługa dotykowa ekranu w razie czego również działa, choć wyłącznie na postoju. Lekkiego odświeżenia wymaga sam ekran, który nie grzeszy swoją rozdzielczością i wygląda praktycznie tak samo, jak w debiutującej już spory kawał czasu „szóstce” drugiej generacji, która swoją premierą przecierała szlaki japońskiej marki. Nowy system inforozrywki znajdziemy dopiero w nadchodzącym wielkimi krokami modelu 3.
Poza tym, obsługa w naszej CX-3 mogłaby być w kilku aspektach nieco lepsza. Z racji tego, że auto wywodzi się z segmentu B, mamy tu choćby jednostrefową klimatyzację, której całkowite ustawienie w trybie AUTO zajmie nam nieco dłuższą chwilę. Nie znajdziemy też lampek do czytania, czy w osłonach przeciwsłonecznych – te główne świecą z kolei zbyt mocno. Przy przedniej szybie denerwował zbyt skromny nawiew, który przez dłuższą chwilę nie potrafił sobie poradzić z zaparowaniem.
Miejski charakter
We wnętrzu miejsca jest mniej więcej tyle, ile można się spodziewać po bazującym na aucie z segmentu B crossoverze, przy czym Mazda nie należy do tych „nadmuchanych”. W przypadku wyższych osób wygodnie będzie więc głównie z przodu. Bagażnik testowanej wersji również nie należy do dużych i według danych technicznych ma jedynie 287 litrów objętości, co w dużej mierze jest efektem umieszczenia tam części zestawu audio BOSE, który gra dobrze, choć nie rewelacyjnie.
Nawet jeśli zdecydujemy się na uboższą wersję i skorzystamy z pełnych 350 litrów przestrzeni, wciąż przeszkadzać nam będzie wysoki próg załadunkowy. Mazda CX-3 zdecydowanie nie jest typem crossovera, który chciałby służyć za mały transporter. Choć, wbrew temu, jej przedział bagażowy posiada kilka zalet, jak choćby regularne kształty, płaską podłogę po złożeniu tylnej kanapy, czy możliwość dokupienia gumowego, antypoślizgowego dywanika.
Przejdźmy jednak do głównego aspektu w przypadku CX-3, czyli codziennych doświadczeń w jeździe miejskiej. A w tej od razu na myśl nasuwa się nowy silnik Diesla, który od pierwszych chwil atakuje nas swoim „charakterem”. Rozruch zimnego motoru nie należy do najciekawszych doświadczeń akustycznych. Niestety, nawet po rozgrzaniu praca jednostki napędowej mocno daje się we znaki, nieprzyjemnie terkocząc.
W najlepszym przypadku silnik jest mało słyszalny, ale w zasadzie tylko wtedy, gdy jeździmy wyjątkowo spokojnie. Każde włączenie się do ruchu, dynamiczna zmiana pasa, czy wyprzedzanie, powodują wzrost hałasu, który w przypadku diesla powinien być znacznie lepiej powstrzymywany przez wygłuszenie. Sama dynamika jednostki osiągającej maksymalnie 115 KM i 270 Nm stoi na dobrym poziomie, choć zestawienie jej z automatyczną skrzynią biegów budzi mieszane uczucia.
Turbosprężarka budzi się bowiem stosunkowo późno, a same reakcje na komendy wydawane prawą stopą często bywają zbyt wolne i wymagają sporego przewidywania. Mimo wszystko, przekładnia ma jednak swoje zalety. Przede wszystkim działa bardzo gładko, nie szarpie, a przy nie korzystaniu z wyraźnie wyczuwanego „drugiego dna” w pedale gazu, bardzo mądrze wykorzystuje moment obrotowy, nie redukując bezsensownie do najniższego możliwego biegu.
W gruncie rzeczy, auto z silnikiem Diesla sprawdzi się więc wyłącznie przy spokojnej jeździe. Przynajmniej w teorii, jeśli przyjmiemy, że zużywa rozsądne ilości oleju napędowego i pozwala na przejechanie sporej liczby kilometrów na jednym tankowaniu. Niestety, wszystkie te założenia okazują się być fikcją.
Wersja z napędem na cztery koła i „automatem” w moim teście pozwalała średnio na przejechanie około 400-500 kilometrów w trybie mieszanym, co jest efektem zastosowania niewielkiego zbiornika (44 litrów), ale przede wszystkim wysokiego zużycia paliwa. Wartości osiągane zarówno w mieście, jak i w trasie, są bardzo zbliżone do tych z testu wersji benzynowej, a momentami nawet wyższe.
Zużycie paliwa: | Mazda CX-3 1.8 SKYACTIV-D AWD |
---|---|
przy 100 km/h | 5,7 l/100 km |
przy 120 km/h | 7,6 l/100 km |
przy 140 km/h | 9,1 l/100 km |
w mieście | 8,1 l/100 km |
Wszystko wokół silnika i „automatu” okazuje się jednak być bliskie ideałowi. Układ kierowniczy jest precyzyjny i właściwie wspomagany, a zawieszenie, mimo wywoływania lekkich wychyleń nadwozia w zakrętach, daje bardzo pewne odczucia i zachowuje spory zapas komfortu, pracując przy tym stosunkowo cicho i spokojnie. Bardzo wygodne początkowo wydają się być także fotele, które przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów miękko oddziałują na nasze ciało, jednak na dłuższym dystansie brakuje im nieco wyprofilowania.
Choć, z racji niskoprofilowych kół i zgoła odmiennej natury niż choćby w testowanej przeze mnie Vitarze, nie zapuszczałem się Mazdą nawet w lekki teren, to udało mi się sprawdzić działanie napędu na ośnieżonych drogach. Siła przekazywana na tylne koła dość szybko wchodzi do gry w łukach, co pozwala uniknąć wrażenia napotkanego w Suzuki, czyli chwilowej, ale wyraźnej podsterowności w pierwszej fazie zakrętu.
Napęd zachowuje się bardzo neutralnie i o bezpieczeństwo dba do spółki z trzymającymi nas „w ryzach” systemami stabilizacji toru jazdy, których niestety nie możemy całkowicie wyłączyć. Nasze zamiary Mazda rozumie dopiero przy mocnym skręcie kierownicą i pedale gazu „wbitym w podłogę”, co sprawdziliśmy oczywiście na prywatnym, nieodśnieżonym placu. Na tylną oś trafia sporo momentu obrotowego, co daje zaskakująco dużo zabawy. Niezłe „spięcie” napędu daje się też odczuć przy szybkim ruszaniu, z którym Mazda nie ma najmniejszych problemów.
Wyposażenie kontra cena
Czym jeszcze rozpieszcza nas japońska przyjaciółka? Chociażby podgrzewaniem kierownicy, czy trzystopniową jego regulacją w przypadku foteli. Na pokładzie znajdziemy też wyświetlacz head-up, pamięć ustawień kierowcy (niestety nieobejmujący lusterek), czy genialnie świecące reflektory matrycowe LED, które poddają jednak w wątpliwość bezpieczeństwo mijających nas kierowców – temu ostatniemu musielibyśmy się przyjrzeć w osobnym teście. Tak czy inaczej, daleko temu do nieprzyjemnych doświadczeń związanych z reflektorami w testowanym przeze mnie Peugeocie 3008.
Za testowany egzemplarz Japończycy życzą sobie 124 400 złotych, przy czym wersja SkyPASSION w tej samej specyfikacji napędu i skrzyni biegów, ale bez dodatkowych opcji, wymaga wydania 112 tysięcy złotych. Dodatkowe 12 400 złotych to wartość do spółki lakieru nadwozia, pakietu Safety oraz wykończenia wnętrza. Dopłata do wysokoprężnej jednostki wynosi z kolei 6000 złotych, co chyba już ostatecznie podważa sens jej wyboru zamiast benzynowego silnika o mocy 150 KM. Cennik Mazdy CX-3 rozpoczyna odmiana SkyGO z manualną skrzynią biegów, napędem na przód i 121-konną wersją dwulitrowej „benzyny”, dostępna za 68 900 złotych.
Podsumowanie
Z Mazdą CX-3 bardzo łatwo się zaprzyjaźnić. Od pierwszych chwil przyciąga do siebie wyglądem, wnętrzem i charakterem. Chwytając za kierownicę aż chce się ją prowadzić, a na dłuższą metę utwierdzają nas w tym przekonaniu precyzja, jak i komfort podróżowania. Jeśli jednak szukacie przyjaźni bez większych zgrzytów, rzućcie okiem na wersję benzynową. Będzie ciszej, przyjemniej i znacznie mniej kosztownie.
Dane techniczne
NAZWA | Mazda CX-3 1.8 SKYACTIV-D AWD SkyPASSION |
---|---|
SILNIK | turbodiesel, R4, 16 zaw. |
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni Common Rail |
POJEMNOŚĆ | 1759 |
MOC MAKSYMALNA | 115 KM (85 kW) przy 4000 obr./min. |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 270 Nm przy 1600-2600 obr./min. |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, 6-biegowa |
NAPĘD | 4x4 |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | belka skrętna |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
OPONY | 215/50 R18 |
BAGAŻNIK | 287/1260 |
ZBIORNIK PALIWA | 44 |
TYP NADWOZIA | crossover |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4275/1765/1535 |
ROZSTAW OSI | 2570 |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1332/508 |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 700/1200 |
ZUŻYCIE PALIWA | |
EMISJA CO2 | 178 |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 11,5 |
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 179 |
GWARANCJA MECHANICZNA | 3 lata lub 100 tys. km |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
OKRESY MIĘDZYPRZEGLĄDOWE | |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | SkyGO 2.0 SKYACTIV-G 2WD: 68 900 |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 112 000 |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 124 400 |