To wielki powrót po 13 latach. Lancia Ypsilon ma otworzyć nowy rozdział
Dokładnie 13 lat przyszło nam czekać na kolejną nowość tej marki. Ale czy to jest to, czego faktycznie oczekuje rynek? Lancia Ypsilon wygląda efektownie, ale kryje w sobie znaną konstrukcję.
Nie do końca wiemy, jakim cudem Stellantis ogarnia wszystkie marki w swoim portfolio, ale wiemy jedno - kolejny gracz wraca na rynek. Po latach obecności w jednym kraju, Lancia Ypsilon 2024 przeciera szlak i rysuje nową przyszłość dla tego producenta.
Stellantis ma duże ambicje, ale i zaskakująco trudną niszę, w której się porusza. Czy więc są tutaj jakiekolwiek szanse na duży sukces?
Lancia Ypsilon 2024. Czas na rozgrywkę pod jednym dachem
Nie ma w tym stwierdzeniu nawet słowa przesady. Dlaczego? Lancia będzie grała do tej samej bramki, co DS. Stellantis twierdzi, że jest w stanie utrzymać na powierzchni obie marki. Do tego nowy Ypsilon jest konstrukcyjnie powiązany z Corsą i z 208, co dodatkowo utrudnia zadanie.
Bez wątpienia w tym towarzystwie jest jednak najbardziej charakterystycznym modelem. Nawet DS 3, które miało być tym efektownym samochodem z prestiżowym charakterem, nie ma tak unikalnego designu. Koncepcja Pu+Ra, która zadebiutowała kilka miesięcy temu, jest teraz przekuta w produkcyjne wcielenie.
Nowy Ypsilon zaskakuje więc odważnym pasem przednim, z unikalną sygnaturą świetlną i z rozdzielonymi światłami. Tył z kolei nawiązuje lekko do kultowego Stratosa za sprawą wyraźnie wyeksponowanych okrągłych lamp. To wszystko wpasowano jednak w bryłę wspomnianej wcześniej Corsy i 208, co widać zwłaszcza w linii szyb. Jedynym trikiem wizualnym jest usunięcie klasycznej klamki tylnych drzwi. Ta jest teraz ulokowana w słupku.
Wnętrze to najmocniejsza strona tego modelu, nawet pomimo "recyklingu" wielu elementów
Przede wszystkim Lancia zrobiła świetny ruch i nawiązała do swojej historii. Znajdziemy tutaj więc niebieską tapicerkę z weluru (!) i kilka ciekawych smaczków wizualnych. To wyróżnik limitowanej wersji, która otwiera sprzedaż tego modelu. Opracowano ją z firmą Cassina, specjalizującą się w projektowaniu mebli.
Sama bryła deski rozdzielczej przywodzi nieco na myśl Opla. Zresztą kierownica i wyświetlacze, a także przełączniki na konsoli centralnej, są tutaj dokładnie takie same. Różni je jedynie grafika.
W kabinie znajdziecie także unikalny stolik "Tavolino". To skrzyżowanie półki z ładowarką indukcyjną. Wygląda ciekawie i bez wątpienia jest jednym z wyróżników tego samochodu.
Lancia Ypsilon 2024 póki co debiutuje w elektrycznym wydaniu
W tym mierzącym 4,08 metra długości modelu póki co pojawi się jedynie silnik elektryczny. To oczywiście znana konstrukcja, łącząca 156-konną jednostkę i akumulator o pojemności 54 kWh. Teoretycznie dostajemy więc około 400 kilometrów zasięgu. Maksymalna moc ładowania to 100 kW (DC).
W drodze jest też wersja spalinowa, korzystająca z silnika 1.2 z rodziny PureTech, oczywiście w nowym wydaniu ze skrzynią automatyczną i z miękką hybrydą.
Póki co Lancia pojawi się w wybranych krajach. Na liście ma być też Polska
Nie jesteśmy jednak priorytetowym krajem. Lancia zacznie swoją europejską karierę "na nowo" we Włoszech, w Belgii i w Holandii. Później dołączą do tej listy Niemcy i Hiszpania.
Warto dodać, że Ypsilon to ostatni spalinowy model tej marki. Nadchodzący SUV Gamma, który wykorzysta platformę STLA Medium, będzie już w pełni elektryczny. Poznamy go w 2026 roku. Z kolei w 2028 roku ofertę uzupełni Lancia Delta.