Toyota Camry nie wybiera się na emeryturę. Nowa generacja zawita do polskich salonów
Mamy dla Was niespodziankę. Otóż wszystko wskazuje na to, że Toyota Camry powróci w nowym wydaniu na polski rynek. Enigmatyczny komunikat prasowy nie tylko prezentuje europejską wersję tego samochodu, ale także zawiera garść ciekawych informacji.
Flotowcy będą zachwyceni. Toyota Camry 2024 pojawi się na polskim rynku - przynajmniej wszystko na to wskazuje. Polski oddział marki opublikował nie tylko zdjęcia europejskiej wersji, ale także zdradził sporo ciekawych informacji na temat tego auta. Brakuje tutaj tylko jednej rzeczy: ceny. Ale tą poznamy zapewne w nieodległej przyszłości.
Toyota Camry 2024 jest dużo atrakcyjniejsza wizualnie
Nowa generacja tego samochodu bazuje w dużej mierze na poprzedniku, ale została gruntownie zmodyfikowana. Japońska marka postawiła na atrakcyjniejszy wygląd nadwozia, opracowany przez amerykańskie studio CALTY. Wśród wyróżników warto wymienić atrakcyjny pas przedni, nawiązujący do Priusa. Lekkości dodano także linii bocznej i tyłowi, głównie za sprawą atrakcyjnych przetłoczeń.
Największa rewolucja zaszła jednak w środku. Tutaj postawiono na całkowicie nową koncepcję kokpitu, która nie tylko nawiązuje do nowości marki, ale także do stylistyki nowych Lexusów. To pokazuje, że Camry niezmiennie aspiruje do klasy wyższej, choć zapewne zachowa bezpieczny dystans od bliźniaczego ES-a.
Na szczycie deski rozdzielczej króluje ekran o przekątnej 12,3 cala, oczywiście posiadający cały przekrój funkcji online. Na pokładzie znajdziemy również unowocześnione systemy bezpieczeństwa - Toyota T-MATE z najnowszą generacją Toyota Safety Sense.
Toyota Camry zyskuje hybrydę piątej generacji
Pod maską niezmiennie znajduje się silnik 2,5, który pracuje w cyklu Atkinsona. Ten jednak korzysta teraz z nowego układu hybrydowego, znacznie wydajniejszego i sprawniejszego. Dzięki temu moc wzrosła do 231 KM, a średnia emisja CO2 spadła do 117 g/km. Camry także mniej spali - średnie zużycie paliwa ma wynosić 5,1 l/100 km.
Poprawiły się także osiągi sedana Toyoty. Sprint do setki zajmuje 7,9 sekundy, co z pewnością zadowoli wiele osób. W parze z lepszymi osiągami idzie też nowe zawieszenie. Przeprojektowana konstrukcja z kolumnami MacPhersona z przodu i podwójnymi wahaczami z tyłu ma gwarantować większą pewność prowadzenia.
A co z konkretami? Kiedy dowiemy się, czy Camry trafi do salonów?
Możemy śmiało stwierdzić, że nie trzeba będzie na to czekać. Toyota Camry zapewne zadebiutuje w polskim wydaniu bliżej połowy roku, wtedy też poznamy ceny tego samochodu. Patrząc na to, ile kosztuje obecna generacja, obstawiamy ceny startujące od około 200 000 złotych.