Prestiż i rozsądek w jednym. Jakiś Norweg ma przedłużaną Camry na sprzedaż
Lincolny są pretensjonalne, Rollsy drogie, a Mercedesy wypadły z mody. A taka Toyota Camry to naprawdę solidne auto. Nawet w wersji VIP.
Zupełnie nie rozumiem, czemu to ogłoszenie pojawiło się w Norwegii, a nie na przykład w Szkocji, albo chociażby w Poznaniu. Taka Toyota Camry to przecież idealne przedłużenie... zdrowego rozsądku. Bezawaryjny, solidny sedan, ale przedłużony dla podkreślenia prestiżu. I nie tylko prestiżu, bo i wspomnianego rozsądku.
Toyota Camry jest... oryginałem
Żarty na bok. Ta pochodząca z 1987 roku Toyota Camry jest według sprzedającego jedną z dwóch takich sprzedanych jako nowa przez... Toyotę. Wygląda więc na to, że mamy do czynienia z niezwykle rzadkim zabytkiem motoryzacji. A w każdym razie autem egzotycznym. Nie ma mowy o druciarstwie i samoróbce, choć internet milczy o tym, że takie auto istniało. Sam sprzedający pisze "jakość Toyoty, więc bardzo niezawodny samochód". To znaczy pisze "toyota kvalitet så en veldig pålitleig bil", ale udało nam się to rozczytać.
Samochód wygląda jak przystało na limuzynę z lat 80-ych. Jest dziwaczna i bardzo długa, ma winylowe wykończenie dachu, a w środku welur (niebieski!) i drewniany bar. Toyota Camry została zarejestrowana na osiem osób. To ciekawe, bo za trzema parami drzwi (Ale dwoma parami klamek) znajdziemy fotele z przodu oraz dwie kanapy z tyłu - raczej siedem, niż osiem osób zmieści się tam bez problemu.
Poza pękniętą tapicerką jednej kanapy oraz drobnymi odpryskami, długa Camry wygląda naprawdę przyzwoicie. Wygląda więc na to, że toyota kvalitet så en veldig pålitleig bil. Po drodze tylko straciła gdzieś oryginalne felgi. I z wiekiem dorobiła się nowego audio oraz multimediów z ekranem LCD.
Przednionapędowe auto, nietypowo dla limuzyn, wyposażono w pięciobiegową skrzynię ręczną. Jest ona zresztą "podpięta" do standardowego silnika dwulitrowego o mocy ok. 120 KM.
W ogłoszeniu samochód wystawiony jest za 189 000 NOK, czyli około 90 000 zł. W cenie można wynegocjować też drugą Camry, ale już standardową - krótką.
Przyznam szczerze, że nigdy czegoś takiego nie widziałem. Jest to projekt tak samo szalony, jak ciekawy. Jeśli historia o tym, że to produkcja Toyoty, jest prawdziwa, bardzo chciałbym wiedzieć, kto i po co zamówił taką Camry. Jest cudownie absurdalna!
źródło: finn.no