Toyota Sienna powraca jako praktyczna rodzinna hybryda. To ma sens
Ulubieniec amerykańskich rodzin powrócił w nowoczesnym wydaniu. Toyota Sienna zyskała bardzo efektowną stylistykę i oszczędny napęd hybrydowy. Co jeszcze oferuje ten duży van?
Amerykanie na szczęście wciąż kochają vany. Choć SUV-y "urodziły się" w USA i z roku na rok sprzedają się tam coraz lepiej, to jednak duże rodziny nie rezygnują ze znacznie praktyczniejszych samochodów. Toyota Sienna niezmiennie pozostaje ulubieńcem rynku, głównie dzięki swojej niezawodności i praktyczności. A teraz do listy atutów dołączy jeszcze jedna cecha - niskie zapotrzebowanie na paliwo. Samochód ten staje się bowiem hybrydą.
Toyota Sienna - wygląda niczym... Lexus
Nowa Sienna bazuje na platformie TNGA-K, którą dzieli z takimi autami jak Harrier/Venza (w USA) czy Camry. Japończycy podkreślają, że nadwozie nawiązuje do pociągów Shinkansen, choć w stylistyce widać wiele elementów podpatrzonych w... Lexusie. Trzeba jednak przyznać, że to dobry pomysł, bowiem samochód prezentuje się świeżo i nowocześnie, zwłaszcza jak na vana. Bardzo "lexusowo" wygląda zwłaszcza przedni grill, który buduje masywność frontu.
Jeśli zajrzycie do środka, to także zauważycie mieszankę Lexusa i Toyoty. Kokpit jest prosty wizualnie, ale jednocześnie atrakcyjny i przede wszystkim ergonomiczne rozplanowany. Centrum dowodzenia stanowi 9-calowy ekran systemu multimedialnego. W USA, poza Android Auto i Apple CarPlay, obsługuje on oczywiście cyfrowe radio SiriusXM.
Ciekawostką jest tzw. "Bridge Console", czyli `"zawieszona w powietrzu" konsola centralna. Pod nią ulokowano dodatkowe schowki i uchwyty na napoje. Przestrzeni wygospodarowano tam na tyle dużo, że nawet większa damska torebka spokojnie zostanie tam ulokowana.
Toyota Sienna - wszystko dla pasażerów
Ci, którzy zasiądą w drugim rzędzie, zdecydowanie nie będą narzekać na ilość miejsca na nogi. Przy dwóch indywidualnych fotelach zakres regulacji na odległość to aż 635 mm. Fotele te można dodatkowo wyposażyć w rozszerzoną regulację.
W zależności od wersji dostaniemy 7 lub 8-osobową konfigurację. Modele LE i XLE dostają wariant dla ośmiu osób, z dwoma fotelami z przodu i i dwoma kanapami dla trzech osób. Do wersji XLE, a fabrycznie w XSE, Limited i Platinum zyskamy wariant 7-osobowy, z przesuwanymi fotelami w drugim rzędzie.
Toyota Sienna - 244 hybrydowe konie
Sercem tego auta jest jednostka 2.5 z rodziny Toyota Hybrid System II, generująca 244 KM. Japończycy zapewniają, że średnie zużycie to 7,3 litra na sto kilometrów, co będzie najlepszym wynikiem w tym segmencie w USA. Do wyboru będzie wersja przednionapędowa oraz i-AWD, gdzie tylna oś napędzana jest silnikiem elektrycznym. Standardowy rozkład mocy to 100:0, jednak na śliskiej nawierzchni może zmienić się nawet na 20:80.
Wyposażenie? WI-FI, siedem portów USB, 12 głośników JBL, ledowe światła przednie czy komplet systemów bezpieczeństwa Toyota Safety Sense to elementy, które znajdziemy w tym aucie. Poza tym 10 airbagów, układ autonomicznego hamowania w sytuacji awaryjnej oraz szereg innych rozwiązań sprawia, że będzie to jedno z najbezpieczniejszych aut w swoim segmencie.
Skoro już dostaliśmy tyle aut z USA, to może...
Toyota uraczyła nas modelami Camry i Highlander. Pierwszy z nich przyjął się w ekspresowym tempie, zaś Highlander ma spore szanse na sukces - zwłaszcza w roli "większego brata" RAV4. Sienna może i nie byłaby najbardziej "mainstreamowym" modelem, ale z pewnością stanowiłaby jedyną i unikalną propozycję w swoim segmencie.
Patrząc na to, jak trudno jest teraz znaleźć dużego vana, Toyota miała by asa w swoim rękawie. Szkoda tylko, że na Sienę w Europie nie mamy co liczyć - przynajmniej nie w najbliższych latach.