Toyota Harrier, czyli RAV4 w znacznie efektowniejszym opakowaniu
Nie podoba Wam się Toyota RAV4? Cóż, żałujcie więc, że w Europie nie dostajemy tego auta. Oto Toyota Harrier, czyli efektowniejszy brat "RAV-ki".
Toyota RAV4 sprzedaje się doskonale, ale nie oznacza to, że jej stylistyka odpowiada każdemu. Wiele osób twierdzi wręcz, że jest zbyt "kanciasta i masywna". Cóż, domyślam się, że niektórzy ucieszyli by się na widok takiego auta w salonach tej japońskiej marki. To Toyota Harrier, czyli kuzyn RAV-ki, który wyglądem bardziej przypomina Lexusa.
Wizualnie jest naprawdę udanym autem
Patrząc na profil i front auta można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z nieco "złagodzonym" Lexusem NX. Prosta, ale i przyjemna dla oka forma bardzo dobrze komponuje się z bryłą nadwozia. Tył z kolei dzięki ledowym światłom ciągnącym się przez całą szerokość auta jest przyjemnie poszerzony optycznie. Ich forma może i nieco przypomina Jaguara F-Pace, ale teraz w zasadzie każde auto "ma coś" ze swoich konkurentów.
Toyota Harrier jest całkiem sporym autem. Model ten mierzy 4740 mm długości, 1855 mm szerokości i 1660 mm wysokości, zaś rozstaw osi ma 2690 mm. Wymiary są więc niemal identyczne jak w przypadku RAV4, a wnętrze oferuje tyle samo przestrzeni.
Kokpit Harriera jest zbliżony do tego ze znanej nam Toyoty, aczkolwiek i tutaj wprowadzono szereg zmian. Przede wszystkim konsola centralna jest dużo bardziej elegancka dzięki delikatniejszym przełącznikom. Wielki panoramiczny ekran multimediów (12,3 cala) roztacza się na szczycie deski, a ta wykończona jest ciekawymi kolorystycznie materiałami.
W Harrierze oferowany jest także panoramiczny dach z elektrochromatycznym szkłem, które można przyciemnić w słoneczny dzień. Kiedy chcemy odciąć się od świata zewnętrznego wystarczy zasunąć elektrycznie sterowaną roletę dachu.
Toyota Harrier pod maską ma dwa silniki
Pierwszy z nich to dwulitrowa jednostka z rodziny Dynamic Force, znana z Toyoty Corolli. To hybrydowa wersja jednostki, która oferowana jest także w wariancie bez takiego napędu. Znajdziemy ją w Europie m.in. w Lexusie UX200. Silnik ten zapewnia 171 KM i 207 Nm, a standardowo parowana jest z przekładnią Direct-Shift CVT. Wariant ten dostępny jest także z napędem na cztery koła.
Drugą opcją jest znana nam 218-konna hybryda z silnikiem 2.5. W wersji przednionapędowej generuje ona 218 KM, zaś przy napędzie AWD, dzięki elektrycznej jednostce na tylnej osi Harrier ma nieco więcej mocy. Nieco, bo o 4 KM więcej.
Zabierzcie RAV4, dajcie Harriera
Patrząc na ten model dochodzę do wniosku, że byłby to naprawdę dobry następca RAV4. Domyślam się, że na naszym europejskim rynku samochód ten tworzyłby zbyt dużą konkurencję dla Lexusa, dlatego też nie mógłby być oferowany. Cóż, pozostaje nam więc popatrzeć na zdjęcia.