Toyota serwuje najlepszy funk. Ich reklamowy utwór muzyczny z lat 70. wpadnie Wam w ucho
Dzwony, afro i Toyota. Spodziewaliście takiej kombinacji? Nie sądzę. Tymczasem jestem pewny, że ten utwór będzie Wam towarzyszyć przez cały piątek.
"You asked for it, you got it, Toyota!". Ten fragment zdecydowanie zapadnie Wam w pamięć, a świetny funkowy bit sprawi, że zaczniecie tupać nóżką i lekko machać bioderkami w ramach gimnastyki przy home office.
Nie spodziewaliście się utworu Toyoty? Cóż, ja też nie. Jak się jednak okazuje Japończycy mają wiele asów w rękawie. Geneza tej fantastycznej piosenki jest prosta. W latach 70. Toyota promowała się prostym hasłem - "You Asked For It. You Got It.". Pojawiało się ono w niemal każdej reklamie producenta i było mocno eksponowane na billboardach. Wszelkie nagrania - radiowe czy telewizyjne, kończyły się właśnie krótkim funkowym dżinglem, mocno osiadającym w głowie i idealnie komponującym się z tamtymi czasami.
Toyota szalała z reklamami
Japońskie auta zaczęły wtedy podbijać amerykański rynek. Rozsądna cena, niezawodność, niskie zużycie paliwa i specyficzny charakter sprawiały, że Amerykanie dość chętnie przesiadali się ze swoich masywnych krążowników na auta z kraju kwitnącej wiśni.
Ten krótki dżingiel, który pojawiał się pod koniec reklamy nie był jednak zaledwie kilkusekundowym utworem. Japończycy zaciągnęli bliżej nieznanych wykonawców i nagrali pełną wersję tej piosenki, którą wydawano nawet na winylu. Jeden z nich odnalazł się w prywatnej kolekcji, a nagranie wrzucono na YouTube. Posłuchajcie sami - ostrzegam, ten utwór bardzo wkręca.