Turecki Togg szykuje się do debiutu w Niemczech. A gdzie ten milion egzemplarzy Izery?
Podczas targów IAA Mobility w Monachium zobaczymy markę, o której być może nie słyszeliście. Nazywa się Togg, pochodzi z Turcji i chce podbić Stary Kontynent.
Mieliśmy mieć naszą piękną Izerę. Pierwszy projekt wyrzucono do kosza, drugi skończył gdzieś w hali na Grochowie (tak, są zdjęcia nadwozia wykonanego przez Pininfarinę, znajdziecie je klikając tutaj). Pieniądze przepalono, a my zostaliśmy z niczym. Tymczasem w Turcji na drogach jest coraz więcej samochód firmy Togg. Teraz jest ona gotowa postawić kolejny krok - chce pojawić się w Niemczech, a później w kolejnych krajach.
Togg wjeżdża do Europy. To projekt, który był "oczkiem w głowie" Erdogana
We wrześniu 2018 roku turecki rząd oficjalnie zapowiedział stworzenie pierwszej narodowej marki motoryzacyjnej. Inicjatywa ta, pod nazwą Türkiye'nin Otomobili Girişim Grubu, w skrócie TOGG, miała być odpowiedzią na rosnącą elektryfikację i potrzebę uniezależnienia się od zagranicznych koncernów. Prezydent Recep Tayyip Erdoğan od początku podkreślał, że Turcja powinna rozwijać własne technologie i produkty, zamiast polegać na globalnych markach.
Postawiono na nową markę
Powrót do historycznych nazw, takich jak Tofaş, nie wchodził w grę, zarówno ze względów prawnych, jak i wizerunkowych. Marka ta dziś należy do koncernu Stellantis i odgrywa istotną rolę w jego strukturach, produkując m.in. popularne Tipo Sedan. Tym samym konieczne było stworzenie całkowicie nowego bytu, zarówno pod względem technologicznym, jak i tożsamościowym.
Prace postępowały ekspresowo. Pomogło w tym partnerstwo publiczno-prywatne
Projekt TOGG od samego początku był szeroko komentowany w tureckich mediach. Opracowanie stylistyki powierzono renomowanemu studiu Pininfarina (niczym Izera), co miało zapewnić wysoką jakość i atrakcyjny design. Budowa fabryki rozpoczęła się już w 2019 roku i mimo globalnej pandemii udało się ją zakończyć zgodnie z harmonogramem.
Ceremonia otwarcia zakładu odbyła się 29 października 2022 roku, dokładnie w 99. rocznicę proklamowania Republiki Tureckiej. Nowoczesną fabrykę zlokalizowano w miejscowości Gemlik, niedaleko Bursy. To region dobrze znany z przemysłu motoryzacyjnego, gdzie swoje zakłady mają m.in. Fiat, Ford i Renault.
Wydarzeniu towarzyszyła szeroko zakrojona kampania wizerunkowa. Wzdłuż autostrady łączącej Stambuł z Bursą pojawiły się billboardy z wizerunkiem prezydenta Erdoğana i jego cytatami, podkreślającymi znaczenie narodowego samochodu jako symbolu dumy i technologicznej niezależności.
Togg T10X to pierwszy elektryczny samochód produkowany seryjnie w Turcji. Zjeżdża z taśm montażowych w miejscowości Kocaeli, położonej niedaleko Stambułu. Projekt ten ma być wizytówką tureckiej motoryzacji - nowoczesnym, rodzimym autem elektrycznym, które zmieni układ sił na lokalnym rynku.
Atrakcyjna wizja, ale czy cena jest równie atrakcyjna?
Ambicje są duże, jednak ceny mogą ostudzić entuzjazm wielu klientów. Podstawowa wersja Togg T10X wyceniona została na 953 000 lir tureckich, co daje około 219 tys. zł. Choć nie jest to wygórowana kwota jak na elektryka, do miana „auta przystępnego” nadal sporo brakuje. Rząd Erdoğana ma jednak plan, jak poradzić sobie z tym wyzwaniem.
TOGG T10X, czyli dwie wersje i dwa akumulatory do wyboru
Model T10X oferowany jest w dwóch wariantach. Bazowy wariant wyposażono w jeden silnik elektryczny o mocy 218 KM i 350 Nm, napędzający tylne koła. Mocniejsza odmiana, której premiera zaplanowana jest na październik, oferuje napęd na wszystkie koła, 435 KM i aż 750 Nm momentu obrotowego.
Kierowcy mogą również wybierać spośród dwóch wersji akumulatora. Standard Range to bateria o pojemności 52,4 kWh, zapewniająca zasięg do 314 km (WLTP). Long Range oferuje 88,5 kWh pojemności akumulatora i pozwala przejechać do 523 km na jednym ładowaniu.
Cała architektura Togga, od płyty podłogowej, przez elektronikę, aż po oprogramowanie, została opracowana lokalnie. Samochód wspiera ładowanie prądem przemiennym o mocy 11 kW oraz szybkie ładowanie DC z mocą do 180 kW.
Szczególną wagę położono na systemy multimedialne. Trumore Digital Platform integruje wiele funkcji i umożliwia pełną współpracę z urządzeniami mobilnymi. Przez całą szerokość kokpitu biegnie zespół ekranów, który robi duże wrażenie wizualne. Za projekt nadwozia i wnętrza odpowiada Pininfarina, co widać w eleganckiej i nowoczesnej stylistyce.
Turecki przepis na sukces
Togg nie będzie miał łatwego startu, zwłaszcza w kontekście rosnącej konkurencji z Chin. Władze Turcji przygotowują jednak mechanizmy wsparcia dla klientów. Do tego debiut w Niemczech, a potem potencjalnie w innych krajach, może dać im odpowiednią siłę rozpędu.


