Nawet tutaj znikają duże silniki. Bestseller Volkswagena jedzie na 4 cylindrach
Nie ma miejsc, w których duże jednostki trwają wiecznie. Volkswagen Atlas, jeden z bestsellerów marki w USA, porzuca silnik VR6 na rzecz klasycznej rzędowej czwórki. Jest to więc koniec historii tej fenomenalnej jednostki napędowej. Zobaczmy też co zmieniło się w tym amerykańskim SUV-ie.
Siedem lat po oficjalnym debiucie przyszedł czas na drugi duży lifting. Tym razem jednak zdecydowano się na zmiany, które będą bardziej radykalne - i nie chodzi tylko o stylistykę. Volkswagen Atlas to jeden z popularniejszych dużych SUV-ów w USA. Do tej pory jego oferta bazowała na dwóch jednostkach napędowych - 2.0 TSI i 3.6 VR6. Teraz, wraz z premierą odświeżonej wersji, ta druga znika z rynku. Czym więc Atlas chce "kupić" rynek w Ameryce?
Volkswagen Atlas 2023 wyróżnia się stylistyką. Wciąż wygląda masywnie i atrakcyjnie
Nie jest to auto, które można postawić z łatwością obok europejskiej gamy modelowej marki. Atlas powstał z myślą o rynku amerykańskim i chińskim, gdzie gusta są nieco inne. Od początku więc stawiano tutaj na masywną linię, która wywodzi się po części z obecnego jeszcze Tiguana.
W nowym wydaniu tego auta debiutuje przeprojektowany pas przedni, z ledową listwą, która ciągnie się przez całą jego szerokość. Nowy kształt lamp oraz grilla optycznie odświeża to auto i nieco je "powiększa".
Linia boczna nie uległa większym zmianom, ale garść nowości znajdziemy za to z tyłu. Debiutują tutaj całkowicie nowe światła - zarówno w modelu Atlas, jak i w jego usportowionej wizualnie wersji Atlas Cross. Do tego w ofercie debiutują nowe lakiery, a wszystkie wzory felg zaprojektowano od zera.
Kabina jest teraz dużo bardziej minimalistyczna
I przede wszystkim lepiej wykończona. Twarde plastiki zastąpiono miękkim plastikiem, który w niektórych miejscach imituje skórę. Na szczycie deski rozdzielczej zainstalowano z kolei 12-calowy ekran systemu multimedialnego, któremu towarzyszy 10,3-calowy ekran zegarów.
Infotainment wzbogacono o bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto, a także o szereg funkcji online. Dorzucono też 6 gniazd USB-C i 2 USB-A.
Volkswagen dorzucił również sporo systemów ze swojej gamy IQ, głównie tych wspierających kierowcę. Tym samym Atlas pod tym kątem nie ma się czego wstydzić.
Żegnamy silnik VR6 - był wspaniały. Teraz Volkswagen Atlas dostępny jest tylko z jednostką 2.0 TSI
Ta generuje 270 KM i 371 Nm momentu obrotowego. Nie jest to zły wynik, ale charakterystycznego brzmienia sześciu cylindrów oraz wolnossącej przyjemnej charakterystyki już tutaj nie uświadczymy.
Atlas wciąż jest jednak bardzo dzielny. Na hak weźmie 2800 kilogramów, także w wersji Atlas Cross. Na rynku amerykańskim samochód ten jest wymierzony w Toyotę Highlander, z którą dzielnie rywalizuje. Jego ceny startują od 36 455 dolarów, czyli niecałych 162 000 złotych.