Volkswagen Golf będzie miał amerykańskie korzenie. Podziękujcie za to Rivianowi

Za cztery lata na rynku będzie Volkswagen Golf i Volkswagen ID.Golf. Nazwa pozostanie zbliżona, segment ten sam, ale mówimy tutaj o samochodach z dwóch różnych bajek. Niemcy wiedzą w jakim kierunku pójdą z nowym elektrykiem.

  • Nowy elektryczny Volkswagen Golf pojawi się na drogach w 2029 roku
  • Wykorzysta oprogramowanie i architekturę elektroniki Riviana, ale powstanie na opracowywanej wspólnie przez te firmy platformie SSP
  • Na pokładzie pojawi się instalacja 800V

Idea "dwóch Golfów" jest już pewna. Niemiecka marka postawiła na rozsądną strategię, która zapewni jej lepsze pokrycie rynku. W ofercie pozostanie spalinowy Volkswagen Golf, bazujący na ewolucji obecnego wcielenia. Z kolei w 2029 roku dołączy do niego nowy Volkswagen ID.Golf - opracowany od podstaw model, na całkowicie nowej platformie, z architekturą firmy Rivian.

Producent z Wolfsburga powoli odkrywa karty i zdradza w jakim kierunku pójdzie z rozwojem tych samochodów. Czego możemy się spodziewać?

Volkswagen Golf w elektrycznym wydaniu wykorzysta platformę SSP i zaaplikuje rozwiązania, które zaliczą "test" w modelu ID.1

Mały Volkswagen będzie z pewnego punktu widzenia najważniejszym modelem dla tej marki. Jego rola jest zdecydowanie większa, niż pokazanego 5 lat temu ID.3. Dlaczego?

Odpowiedź jest bardzo prosta: to nie tylko tani samochód, ale przede wszystkim pierwszy, która wykorzysta oprogramowanie i architekturę elektroniki opracowaną przez Riviana. Tu warto przypomnieć, że Amerykanie w 12 tygodni przebudowali Audi Q6 E-Tron, dopasowując je do swojego software'u. Jednocześnie ograniczyli liczbę komponentów, optymalizując koszty i zwiększając wydajność całego systemu.

Volkswagen Golf Rivian

ID.1 będzie pierwszym modelem marki, który na drogi wyjedzie właśnie z oprogramowaniem i komponentami przygotowanymi przez Riviana. Volkswagen przetestuje na nim każdy element i doszlifuje go przed wprowadzeniem na rynek dużo bardziej zaawansowanego ID.Golfa. Niemniej na to przyjdzie nam poczekać.

Ważna będzie tutaj "strefowa architektura". W najtańszych i najprostszych modelach można używać prostszych i tańszych procesorów, gdyż obsługiwać będą tylko "jedną strefę". W droższych produktach, takich jak ID.Golf, konieczna będzie większa liczba stref - tam pojawią się więc bardziej zaawansowane rozwiązania.

Spalinowy model pozostanie w grze

Golf ósmej generacji przejdzie duży lifting i zyska szereg zmian mechanicznych i wizualnych. Można to porównać do zmiany generacyjnej pomiędzy Golfem V i Golfem VI. Tu w grę wchodzi podobny zakres zmian. Pewne jest to, że kluczową rolę zagrają w tym aucie hybrydy plug-in, które będą wiodły prym w kolejnych latach.