Volkswagen ID.Life to zwiastun małego crossovera marki. Elektryczny, przednionapędowy
Volkswagen ID.Life zadebiutował oficjalnie w Monachium. To zapowiedź małego crossovera, który wykorzysta nadchodzącą architekturę marki. Spodziewajcie się małego i zadziwiająco kanciastego elektryka.
Najnowsze samochody Volkswagena przyzwyczaiły nas do dość płynnych linii. Jest to widoczne zwłaszcza w gamie ID - ID.3, ID.4 i ID.5, gdzie miękkie przetłoczenia i łagodne krawędzie tworzą linię tych aut. To jednak zmieni się wraz z mniejszymi samochodami. Volkswagen ID.Life to zapowiedź małego elektryka marki, najprawdopodobniej noszącego numer ID.2 lub nawet ID.1.
Volkswagen ID.Life jest mały, ale ambitny
Niemcy bawią się swoją architekturą MEB i dopasowują ją do mniejszych aut. W takowych tylny napęd ustąpi przedniemu, ale jednocześnie nie zostanie zmniejszona pojemność baterii. Dzięki temu takie samochody mają zapewniać naprawdę duży zasięg i komfort podróżowania w trasie. W przypadku ID.Life wynik jest naprawdę imponujący, gdyż 57 kWh pojemności akumulatora robi wrażenie (62 kWh brutto). Moc to 234 KM, a moment obrotowy 290 Nm. Dzięki takim wartościom ID.Life rozpędza się do setki w zaledwie 6,9 sekundy.
Taka dokładność danych sugeruje, że auto jest w zaawansowanym stadium rozwoju, a prototyp to tylko formalność, mająca wzbudzić zaciekawienie rynku. I ta z pewnością zostanie tutaj uzyskana, gdyż stylistyka małego Volkswagena jest dość zaskakująca. Kanciasta bryła jednocześnie nawiązuje do pierwszego Golfa, ale też ma w sobie coś z T-Crossa.
Volkswagen ładnie ubiera to w słowa twierdząc, że jest to miejskie auto z cechami dobrego crossovera. Podawane są tutaj chociażby kąty natarcia i zejścia (26 i 37 stopni) oraz prześwit wynoszący 190 mm. A wszystko to dostajemy w aucie mierzącym nieco ponad 4 metry długości. Niech Was jednak nie zmyli ta wartość, gdyż 2650 mm rozstawu osi to wynik lepszy niż w przypadku Golfa ósmej generacji.
Ciekawie rozwiązano bagażniki. Z tyłu są dwa - jeden ma 225 litrów pojemności, drugi 108 (i jest pod podłogą). Z przodu mamy dwa kufry - 8-litrowy na kable i 68-litrowy na dodatkowe rzeczy.
Na rynku już za cztery lata
Ma to być podstawowy elektryk marki, oferowany w cenie 20 000 euro za podstawowy wariant, Zainteresowani?