Volkswagen ma dla nas nowego crossovera. Poznamy go we wrześniu
Więcej crossoverów, tego chce rynek. Volkswagen w tym roku pokaże dwa podniesione modele - obok T-Roca pojawi się prototypowy ID.2X.
W Europie, wbrew pozorom, istnieją jeszcze targi motoryzacyjne. W siłę rośnie impreza w Brukseli, a Paryż i Monachium wymieniają się co rok takim wydarzeniem. Tym razem we wrześniu producenci pokażą swoje nowości w Niemczech. Wśród największych premier będzie Volkswagen ID.2X, czyli prototyp zapowiadający małego elektrycznego crossovera. Co o nim wiemy?
Volkswagen ID.2X będzie jednym z czterech tańszych elektryków grupy
Mowa tutaj o samochodach zbudowanych na platformie MEB Entry. To przebudowana i uproszczona wersja płyty MEB, która zyskała napęd na przednią oś i tańsze zawieszenie z tyłu (z belką skrętną). Na tej konstrukcji zbudowane będą cztery modele:
Jak łatwo się domyślić, crossover Volkswagena będzie bliskim kuzynem pokazanej w formie prototypu Skody Epiq. Obydwa samochody powstaną na jednej linii produkcyjnej w hiszpańskiej Nawarze. Wymiary mają lekko przekraczać 4 metry długości, ale spory rozstaw osi zagwarantuje przestronne wnętrze.
Na rynek Volkswagen ID.2X, podobnie jak jego kuzyni, trafi w dwóch wersjach. Bazowa ma korzystać z baterii o pojemności 38 kWh i będzie wykonana w technologii LFP (litowo-żelazowo-fosforanowa). Jest tańsza, odporniejsza na częste szybkie ładowanie, ale też nie zapewni ogromnego zasięgu.
Render: Motor.es
Półkę wyżej pojawi się wariant z baterią 56 kWh. Tu mowa o konstrukcji NMC (niklowo-manganowo-kobaltowej), która ma większą gęstość energetyczną. Oznacza to blisko 500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu.
Bryła Volkswagena ID.2X ma być prosta i kanciasta. Niemcy nie planują większych eksperymentów z designem i chcą wrócić do korzeni. Tego oczekują klienci, którzy nie są zadowoleni ze stylistyki modelu ID.3.
Kluczową zaletą Volkswagena ID.2 i ID.2X będzie cena
Niemcy obiecują, że te samochody mają kosztować wyjściowo około 25 000 euro, czyli nieco ponad 100 000 złotych. Oczywiście to bardzo optymistyczne założenia, a na start na rynek na pewno trafią droższe warianty.
Pewne jest to, że segment takich samochodów powoli się nasyca. Renault 5 E-TECH i 4 E-TECH przetarło tutaj szlak. ID.2 i ID.2X to bezpośredni rywale tych modeli, tak więc Niemcy celują w efektowne wizualnie konstrukcje z Francji. Kluczem do sukcesu, poza ceną, jest więc wydajność. Kto tu wygra? Zobaczymy w przyszłym roku.