Volkswagen Lamando straszy wielkim uśmiechem. To dziwne auto
Volkswagen Lamando to nowość dla rynku chińskiego, która zaskakuje wyjątkowo specyficzną stylistyką i naprawdę wielkim grillem.
Volkswagen w Chinach rządzi się swoimi własnymi prawami. Dwie spółki joint-venture produkują niekiedy wręcz konkurencyjne modele. Czasami też powstają tak dziwne wynalazki, jak dwie wersje jednego samochodu. Tutaj mamy jednak do czynienia z czymś innym. Volkswagem Lamando to popularny kompaktowy sedan, który wraz z drugą generacją zamienia się w praktycznego liftbacka, do tego specyficznie wyglądającego.
Volkswagen Lamando to jeden z najpopularniejszych produktów marki w Chinach
Powstaje on w spółce joint-venture utworzoną z grupą SAIC, a na rynek trafił w 2014 roku. Początkowo była to dynamiczniej wyglądająca wersja Jetty, święcącej tam ogromny sukces. Lamando okazało się być strzałem w dziesiątkę. Nowoczesna linia i dynamiczny charakter przekonały do siebie klientów.
Nowa generacja jest jeszcze bardziej zaskakująca. Nadwozie typu sedan zastąpi teraz liftback, oferując większą praktyczność. Tylna część nadwozia jest bardzo prosta i przyjemna wizualnie. Nawiązuje ona do modelu ID.4 (i przypadkowo też do Peugeota 508, ale cśśś), czyli do elektrycznego SUV-a marki z Wolfsburga. Czarna listwa ciągnąca się przez szerokość auta optycznie je powiększa i dodaje mu charakteru.
Linia boczna także nie zawodzi - przynajmniej do momentu, w którym nie dotrzemy do przodu. Tutaj robi się ciekawie, gdyż...
Panie doktorze, Volkswagen Lamando złowieszczo się uśmiecha
Tak, ten grill w połączeniu ze specyficznymi światłami budzi wiele emocji. Jest to oryginalne zestawienie, którego na szczęście nie będziemy podziwiać w Europie. Według danych technicznych, które wyciekły do sieci, Lamando mierzy 4,784 mm długości, 1,831 mm szerokości i 1,469 mm wysokości. Rozstaw osi to z kolei 2731 mm.
Bazą dla Lamando jest platforma MQB, czyli konstrukcja znana z Golfa i innych kompaktów tej marki. Pod maską zaś grasować będzie stary znajomy, czyli silnik 1.4 TSI. Oferuje on tutaj 150 KM (choć nosi jakże efektowne oznaczenie 280 TSI), a moc trafi na koła za pośrednictwem 7-biegowej skrzyni DSG.
Oficjalna premiera tego auta zaplanowana jest na najbliższe miesiące (czwarty kwartał), a sprzedaż w Chinach powinna ruszyć jeszcze w tym roku.