Jak stworzyć samochód, który się sprzeda? Volkswagen T-Roc 2026 odpowiada na to pytanie

Nowy Volkswagen T-Roc 2026 nie jest już tajemnicą. Postanowiliśmy dokładniej przyjrzeć się temu modelowi. Czego można się tutaj spodziewać?

Pierwsza generacja tego modelu, dostępna na rynku od 2016 roku, była strzałem w dziesiątkę. Pomimo dość specyficznego początkowo pozycjonowania, które stawiało ten model na pograniczu segmentu B i C, Volkswagen T-Roc szybko ukradł klientów Golfowi. Skargi na jakość tworzyw wysłuchano i poprawiono kluczowe elementy w ramach liftingu. Lata lecą, a sprzedaż nie słabnie. Nowa generacja, która jest już niemal gotowa do premiery, będzie tutaj prawdziwą rewolucją.

Przede wszystkim Niemcy postawili na ten sam przepis, ale w lepszym wydaniu. T-Roc zbliży się do Golfa, co wbrew pozorom jest bardzo rozsądnym ruchem.

Nowy Volkswagen T-Roc zyska dość odważną stylistykę nadwozia

Ta nie jest już tajemnicą. Wyciek grafik prezentujących ten model, pochodzących z systemu multimedialnego, daje nam idealny wgląd w to, co się tutaj pojawi.

Przód nawiązuje do nowego Golfa i do rodziny ID, ale zyskał też dużo bardziej agresywny design. W linii bocznej wyróżniają się ciekawie zaakcentowane błotniki, zwłaszcza ten z tyłu. Kształt nadwozia nie zmieni się, ale nowy T-Roc będzie nieco większy od poprzednika.

Najwięcej zmian zajdzie z tyłu, gdzie pojawi się ledowa listwa łącząca lampy. Optycznie jeszcze bardziej poszerzy to ten samochód, a przy okazji wyróżni go z tłumu.

Volkswagen T-Roc 2026

Nasi koledzy z motor.es przygotowali wizję tego modelu, bazując na grafikach, które pojawiły się w sieci. Możemy spodziewać się, że finalny produkt nie zmieni się w jakimkolwiek stopniu. Tym samym macie czas, aby polubić stylistykę tego samochodu przed jego premierą. Do tej zostało jeszcze sporo czasu.

Wnętrze nowego T-Roca będzie bliższe Golfowi

Po czym to wnioskujemy? Odpowiedź jest banalnie prosta - po... grafice multimediów. Patrząc na to, że będzie to dokładnie ten sam system, który stosowany jest we wszystkich nowościach marki, to koncepcja "dwóch tabletów" nie ulegnie zmianie. Być może ogólna forma zyska kilka wyróżników unikalnych dla tego crossovera.

Pod maską znajdziemy miękką hybrydę, wersja PHEV także wchodzi w grę

Ofertę otworzy tutaj jednostka 1.5 eTSI, która zaoferuje do 150 KM. W gamie powinniśmy też zobaczyć wariant 2.0 TSI, a także, po raz pierwszy, model eHybrid. Tutaj mowa o połączeniu jednostki 1.5 TSI z silnikiem elektrycznym i z baterią oferującą niecałe 20 kWh pojemności netto. Pod prawą nogą znajdziemy najprawdopodobniej 204 KM.

Nowy Volkswagen T-Roc światło dzienne ujrzy potencjalnie w połowie roku. Pierwsze sztuki pojawią się na drogach bliżej końcówki czwartego kwartału.