Volkswagen Viloran dokosnale pokazuje ułomność wielu SUV-ów
Kiedy w Europie vany umierają, w Chinach wciąż zyskują na popularności - nawet przy segmencie SUV-ów. Volkswagen Viloran to auto, które chętnie zobaczylibyśmy u nas.
Wiecie na czym polega największy problem z wieloma SUV-ami? Pod wielkim nadwoziem skrywają wcale nie takie duże i przestronne wnętrze. Wszystko to zjadane jest przez wiele elementów, które ograniczają praktyczność takich aut. Tymczasem w Chinach pojawił się Volkswagen Viloran, czyli duży i przestronny van, którym chętnie byśmy pojeździli.
Volkswagen Viloran - w Europie by nie przetrwał
Chińczycy cenią sobie przestrzeń. Nawet małe auto musi posiadać przedłużany wariant, który ma w sobie więcej prestiżu. Viloran z kolei celuje w tych klientów, którzy po prostu potrzebują przestrzeni. Wizualnie model ten wygląda jak bliźniak Touarega. Zbliżony front i tył opakowane zostały w efektownie wyglądające nadwozie. Wszystko to postawiono na platformie MQB, czyli tej samej, którą znajdziecie w Golfie czy w Passacie.
Wymiary są tutaj zaskakujące. 5,3 metra długości, 2000 mm szerokości i 3180 mm rozstawu osi zapewnia bardzo przestronne wnętrze. Jest to już poziom niemalże dorównujący Mercedesowi Klasy V.
To wielkie nadwozie skrywa wnętrze w układzie foteli 2+2+3. Środkowy rząd zapewnia najwyższy komfort podróżowania dzięki elektrycznemu sterowaniu oraz wentylacji i podgrzewaniu siedzisk. Do tego wszystkiego dostajemy tutaj kompletne wyposażenie, włącznie z systemami bezpieczeństwa i przeszklonym dachem.
Ponad 200 KM w vanie
Volkswagen Viloran wyposażony zostanie w silnik 2.0 TSI z rodziny EA888, który zaoferuje od 220 do 280 KM. Moc trafi na koła za pośrednictwem przekładni DSG, aczkolwiek nie wiadomo, czy dostępny będzie model 4MOTION.
I wszystko byłoby super, ale samochód ten niestety będzie oferowany wyłącznie w Chinach. W Europie zupełnie by się nie przyjął - wszystko przez SUV-y, które już tak mocno zawładnęły rynkiem, że vany w zasadzie są na wymarciu. Jedynie duże auta pokroju Multivana czy Klasy V zyskują klientów dzięki swojemu specyficznemu profilowi. Tutaj mamy jednak więcej osobowego charakteru i wcale nie mniejszą praktyczność.