Volkswagen wreszcie oznacza "samochód dla ludu". ID.Every1 ma rozpędzić elektromobilność
Marka z Wolfsburga wraca wreszcie do korzeni. Volkswagen ID.Every1 to po prostu małe auto na prąd, które ma urzekać ceną i standardem. Oto wszystko, co o nim wiemy.
Historia Garbusa jest burzliwa, ale był to prawdziwy "samochód dla ludu", który do wczesnych lat dwutysięcznych motoryzował świat. Później pojawiły się kolejne auta - Polo, Golf, czy mały tani up!. Teraz ich następca wchodzi na scenę. Nazywa się Volkswagen ID.Every1 i zapowiada najtańszego elektryka w ofercie tej niemieckiej marki.
Producent z Wolfsburga wraca więc do korzeni i wprowadzi do oferty samochód, który ma przede wszystkim łączyć cenę z dobrą specyfikacją. Czym się wyróżnia?
Volkswagen ID.Every1 wygląda tak, jakby up! zadebiutował nieco ponad dekadę później
Patrząc na ten samochód trudno nie zauważyć pewnych podobieństw, zwłaszcza w koncepcji bryły nadwozia. Całość jednak jest znacznie bardziej nowoczesna i prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie. Jakby nie patrzeć to dobry kierunek rozwoju - zwłaszcza na tle obecnych modeli z rodziny ID.
Designerzy nawiązali tutaj między innymi do pierwszego Golfa, także w wersji GTI. Te detale faktycznie można tutaj zauważyć i są ciekawymi "smaczkami" w tym małym samochodzie.
Volkswagen ID.Every1 ma 3880 mm długości, o ponad 28 cm więcej od up'a. Szerokość sięga 1816 mm, a wysokość to 1490 mm. Pozostawiono więc sporą różnicę względem modelu ID.2, który będzie dłuższy o 17 centymetrów.
Choć mówimy tutaj o prototypie, to Volkswagen pokazał zaskakująco dużo. Niemcy nie tylko pochwalili się zdjęciami nadwozia, ale zaprezentowali też wnętrze, które wygląda niczym z produkcyjnego samochodu. Możemy więc spodziewać się, że wiele detali pozostanie w takiej formie, a całość jedynie będzie nieco bardziej stonowana.
Ciekawie prezentuje się dwuramienna kierownica z fizycznymi przyciskami (zapowiedź tego, co zobaczymy w ID.2), za nią ulokowano mały ekran zegarów i komputera, a na środku deski znajdziemy duży wyświetlacz multimediów. Wprawne oko zauważy, że przełącznik kierunku jazdy i zespolona dźwigienka kierunkowskazów i wycieraczek są takie same, jak w obecnych modelach.
Wnętrze ma oferować przestrzeń na poziomie Polo
A wszystko to za sprawą platformy MEB Entry, którą udało się dopasować do tak małego samochodu. Dzięki temu w kabinie ma być dużo miejsca, a bagażnik oferuje aż 305 litrów pojemności.
Pojemność baterii pozostaje tajemnicą, ale można śmiało obstawić, że będzie to około 30-40 kWh. Zasięg w mieście ma utrzymywać się na osiągalnym poziomie 250 kilometrów. Przednie koła napędza zaś 94-konny silnik, a prędkość maksymalna tego auta to 130 km/h (i jest ograniczona elektronicznie).
Volkswagen ID.Every1 będzie pierwszym samochodem marki z nową architekturą elektroniki
To najprawdopodobniej dzieło Volkswagena i Riviana, z mniejszą liczbą komponentów i z centralnym komputerem, który będzie mózgiem tego auta. W kolejnych latach ten system i software trafią także do innych aut koncernu - nie tylko do Volkswagenów.
Nowy ID.Every1 w produkcyjnym wydaniu trafi na drogi w 2027 roku, rok po Renault Twingo, które będzie jednym z jego największych konkurentów. Do listy rywali zalicza się też Hyundai Inster, już dostępny w salonach.
Niemcy obiecują, że ich mały Volkswagen faktycznie będzie autem dla ludu, a jego ceny wystartują z poziomu 20 000 euro. Mowa tutaj o początkowym poziomie - z czasem mają maleć.
Co ciekawe ID.1 nie zyska też standardowo "bliźniaków" z logotypami Skody, czy Seata. Co prawda kwestia powiązania z tą ostatnią marką jeszcze nie jest w pełni wyjaśniona, ale Czesi na pewno nie skorzystają z nowego modelu.


