W lusterku świeci Ci elektryczny Mercedes GLC. Zobaczcie jak wygląda nowy SUV z gwiazdami

Przed nami nic się nie ukryje. Oto Mercedes GLC z technologią EQ, czyli elektryczny model, który ma być nowym rozdaniem dla tej marki.

Targi w Monachium dość nieoczekiwanie stały się miejscem pojedynku dwóch gigantów. Po lewej stronie ringu stoi BMW iX3, które wczoraj ujrzało światło dzienne. Wraz z nim debiutuje całkowicie nowa strategia marki, a także inna koncepcja projektowania samochodów. Można więc śmiało powiedzieć, że jest to jedna z najważniejszych premier dla tego producenta. Prawą stronę ringu zajmuje zaś Mercedes GLC z technologią EQ, czyli przekładając na język polski wersja elektryczna. Marka ze Stuttgartu jutro zaprezentuje swoją nowość, ale już dziś możemy Wam zaprezentować pierwsze zdjęcia, które wyciekły do sieci.

Jedno jest pewne: po zmroku tego samochodu nie przeoczycie.

Mercedes GLC z technologią EQ, czyli elektryk w miejsce dwóch modeli. Co o nim wiemy?

Oczywiście kluczowe informacje poznamy jutro, po oficjalnej premierze. Niemniej już teraz możemy zajrzeć za kulisy, gdyż marka ze Stuttgartu ujawniła część informacji kilka tygodni temu.

Przede wszystkim mówimy tutaj o samochodzie, który powstał na nowej platformie MB.EA. To kluczowa zmiana, gdyż jest to platforma opracowana od podstaw dla samochodów elektrycznych. Podobnie jak rozwiązanie BMW opiera się na architekturze 800V, aczkolwiek sama konstrukcja platformy jest zupełnie inna. BMW wykorzystało cylindryczne baterie, bez podziału na cele. Mercedes zaś instaluje tutaj klasyczny akumulator, który zapewne będzie miał pojemność 94,5 kWh.

Nowy elektryczny Mercedes GLC EQ 2026 ma oferować do 320 kW mocy szczytowej przy ładowaniu (BMW oferuje 400 kW) i zapewni też dużo mniejszy zasięg, gdyż według normy WLTP będzie to 650 kilometrów. Pierwsza wersja, która trafi na drogi, odda w ręce kierowcy 483 KM.

Mercedes GLC EQ Technology

Wizualnie Mercedes GLC EQ 2026 przypomina miks spalinowego GLC i EQE SUV

Pas przedni nawiązuje oczywiście do znanego nam samochodu, głównie za sprawą linii świateł. Wyróżnikiem jest za to nowy grill, który z kolei stworzono inspirując się klasycznymi Mercedesami sprzed lat. Linia boczna przywodzi na myśl model EQE, zaś tył jest ponownie miksem GLC, EQE SUV i koncepcji debiutującej w nowym CLA. Misz-masz, ale zapewne trafi w gusta fanów marki.

Wnętrze oficjalnie poznaliśmy już nieco wcześniej. GLC wykorzysta wielki ekran Hyperscreen, który w nowym wydaniu ciągnie się przez całą szerokość deski rozdzielczej. Zachowano jednak garść fizycznych przełączników, aczkolwiek są one w mniejszości.

Warto dodać, że ten samochód będzie miał bardzo trudną rolę. Z jednej strony zastąpi wycofanego już dawno Mercedesa EQC (który był sporą wpadką), a z drugiem EQE SUV-a, który zniknie z oferty w przyszłym roku.

Oficjalna premiera Mercedesa GLC EQ odbędzie się jutro wieczorem.