Włączasz światła przeciwmgłowe w deszczu? W takim razie zasługujesz na ogromny mandat

Powtórzę się po raz setny: światła przeciwmgłowe włączamy tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy widoczność wynosi 50 metrów lub mniej. Czy tak ciężko to zrozumieć?

Czasami mam wrażenie, że mniej więcej 80% kierowców na drogach nie zna elementarnych zasad prowadzenia samochodu. Idea pasu rozbiegowego jest im obca, utrzymywanie właściwego pasa ruchu także, a światła przeciwmgłowe to ładna ozdoba, którą włącza się w losowych momentach.

To jest rzecz, za którą powinno się od razu nakładać możliwie najwyższe mandaty, o punktach karnych nie mówiąc. Wiecie dlaczego? Otóż włączenie takiego oświetlenia w nieodpowiednim momencie oznacza, że robicie więcej złego, niż dobrego - zwłaszcza dla innych kierowców.

Przypominam: światła przeciwmgłowe włączamy tylko i wyłącznie w momencie, w którym widoczność spada poniżej 50 metrów

Jeśli nie wiecie jak ocenić taki dystans, to tutaj znowu wracamy do elementarnych podstaw, czyli do słupków drogowych, podających numer drogi i jej dany kilometr. Te są rozlokowane co 100 metrów. Jeśli więc gubicie je "po chwili", to wtedy najprawdopodobniej jest dobry moment na odpalenie świateł przeciwmgłowych.

Kiedy jednak robicie to w nieodpowiednich warunkach, na przykład w ulewnym deszczu po zmroku, to doprowadzacie do skrajnie niebezpiecznej sytuacji. Bardzo mocne światło z lampy przeciwmgłowej rozprasza się w "spreju", który wystrzeliwuje spod Waszych kół. Tym samym mamy rozproszoną plamę ostrego oświetlenia, męczącą wzrok i wprowadzającą w błąd.

Światła przeciwmgłowe przepisy

Wiem, że ulewny deszcz dla wielu osób jest czymś, z czym nie lubią się mierzyć. Nie daje to jednak przyzwolenia do nieprawidłowego korzystania z oświetlenia. W takich warunkach, gdy widoczność jest cały czas dobra, po prostu suniecie swoim pasem ruchu. Uwierzcie mi - inni kierowcy Was widzą i docenią to, że nie będą oślepiani.

Jest to szczególnie uciążliwe na drogach krajowych z jednym pasem ruchu w każdym kierunku. Wówczas nie da się często "uciec" takim światłom, a to naprawdę stanowi tortury dla wzroku.

Zapamiętajcie to: światła przeciwmgłowe włączamy TYLKO I WYŁĄCZNIE gdy widoczność spada do 50 metrów (lub mniej)

Naprawdę chciałbym, aby policja od czasu do czasu wypuściła patrole na drogi w momencie, w którym są kiepskie warunki pogodowe i wlepiła kilka solidnych mandatów za stwarzanie zagrożenia takim oświetleniem. Tak, to radykalna opinia, ale zdecydowanie przyniosłaby zmianę na lepsze.