Zagrajmy w Diablo, tylko na nowo. Eccentrica wygląda jak kosmiczny restomod

Gdyby Michael Knight był Włochem, to jego K.I.T.T prawdopodobnie wyglądałby właśnie tak. Przed Wami Lamborghini Diablo w nowym wydaniu.

Nie wierzymy, że istnieje ktokolwiek, kto interesuje się motoryzacją i nie wie jak wygląda Lamborghini Diablo. Supersamochód z Sant'Agata Bolognese to ikona lat dziewięćdziesiątych, głównie za sprawą charakterystycznej klinowatej sylwetki (stworzonej w pierwotnym wydaniu przez Marcello Gandiniego, finalnie zmodyfikowanej przez Toma Gale'a w Chryslerze). Ten samochód wciąż budzi ogromne pożądanie, a na ulicy jest nieziemskim widokiem. Ta wersja będzie jeszcze większym rarytasem.

Nazywa się Eccentrica i w Monterey debiutuje w "produkcyjnym" wydaniu. Czuć w niej wyjątkowy klimat, a retrofuturystyczny wygląd może szybko zauroczyć.

Lamborghini Diablo Eccentrica V12

Eccentrica V12 to Diablo z nową twarzą. Powstanie 19 takich samochodów

Każdy z nich będzie szyty na miarę i ściśle dopasowany do potrzeb klienta. Nikt raczej nie będzie narzekać. Bazą jest tutaj niezmiennie silnik V12, o objętości skokowej wynoszącej 5,7 litra. Moc trafia na tylne koła za pośrednictwem 6-biegowej manualnej skrzyni biegów. Patrząc jednak na zdjęcia zastanawiamy się... co się stało ze wstecznym.

550 KM na pewno sprawdzi się tutaj doskonale. Jednostka jest nieco przyjaźniejsza w odbiorze, głównie za sprawą elektronicznie sterowanej przepustnicy i nowego lekkiego koła zamachowego.

Stylistyka nadwozia może budzić skrajne emocje. Z jednej strony ma wszystkie cechy oryginału, z drugiej zaś jest bardzo "kosmiczna". To samo tyczy się wnętrza, z nietypowymi cyfrowymi wskaźnikami i z minimalistyczną deską rozdzielczą.

Lamborghini Diablo Eccentrica V12

Wnętrze w całości obszyto skórą, a kierowca i pasażer mogą cieszyć się jazdą w pięknych kubełkowych fotelach. Nagłośnienie zaś dostarczyła firma Marantz, znany amerykański producent high-endowego sprzętu.

Na drogi wyjedzie tylko 19 takich samochodów, przy czym większość już sprzedano. Produkcja jest ręczna, a każdy detal starannie doszlifowano. Oczywiście niezbędny jest też samochód-dawca, tak więc dla Eccentriki trzeba będzie poświęcić kilka egzemplarzy oryginalnego Diablo. My chyba postawilibyśmy na klasykę.

Warto dodać, że za projekt nadwozia odpowiada studio BorromeodeSilva, które stworzyło też stylistykę Porsche 928 GTS Nardone, Lancię Deltę Futuristę. Jak widać są w tym naprawdę nieźli i doskonale wiedzą jak trafić w gusta klientów.