2019 Kia K900 - Czemu nie?

Może czas olać wszelkie stereotypy dotyczące samochodów premium? Do sieci wyciekły informacje dotyczące nowej Kii K900, czyli topowej limuzynie tej koreańskiej marki.

Model K900 już od dłuższego czasu walczy na rynku. Efekty są raczej przeciętne - w Europie w ogóle nie oferowano tego modelu, zaś w stanach, pomimo intensywnej kampanii promocyjnej oraz wielu "ambasadorów", takich jak chociażby wybitny koszykarz LeBron James, samochód ten nie zyskał szerokiego grona klientów. Nowe wcielenie Kii K900 ma znacznie większe szanse na sukces?

Wizualnie Kia K900 zdaje się być bardzo zgrabna i elegancka, choć trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wiele elementów stylistycznych zapożyczono z innych marek. Front przykładowo łączy wyróżniki typowe dla Kii (grill z "tygrysim nosem"), ale wszystko to okraszono kształtami przypominającymi nieco Mercedesa Klasy S. Podobnie wygląda kwestia tylnej części nadwozia. Wnętrze z kolei w opinii wielu osób stanowi mieszankę poprzedniego wcielenia Mercedesa Klasy S z detalami z nowego Audi A8 (kierownica) oraz BMW (8-calowy ekran na szczycie deski).

Kia K900 będzie ważyła 1920 kilogramów. Pod maską znajdą się trzy jednostki napędowe. Ofertę otworzy znany ze Stingera silnik 3.3 T-GDI V6 (prawdopodobnie koło 370 KM), 3.8 GDI V6 (330 KM) i 5-litrowe V8 (420 KM). Wszystkie silniki spięte będą z 8-biegową automatyczną skrzynią biegów oraz napędem na cztery koła.

Czy model ten przyjąłby się w Europie? Jeśli znalazłaby się grupa osób, które w cenie średnio wyposażonego Mercedesa Klasy E lub BMW Serii 5 mogliby dostać pełnowymiarową limuzynę - czemu nie. Jak pokazuje jednak przykład Hyundaia Genesis europejscy klienci nie są jeszcze gotowi na przesiadkę do koreańskich limuzyn.

Kia K900/K9 oficjalnie zadebiutuje podczas salonu samochodowego w Nowym Jorku.