2019 Lexus ES oficjalnie - Skromny następca
Lexus oficjalnie zaprezentował model ES, zaś polski oddział tej marki pochwalił się informacjami dotyczącymi europejskiej wersji.
Jedno było pewne - przejście z modelu GS na ES oznaczało, że Lexus na pewno nie zaoferuje szerszej gamy jednostek napędowych. Jak widać Japończycy poszli na całość i do Europy wyślą tylko jeden silnik. Pod maską nowego Lexusa ES oferowana będzie wyłącznie 2.5-litrowa "hybryda", czyli silnik pracujący w cyklu Atkinsona połączony z jednostką elektryczną i przekładnią CVT. Zestaw ten, kryjący się pod oznaczeniem 300h, generować będzie 218 koni mechanicznych.
Stylistycznie Lexus ES mocno nawiązuje do topowego LS-a. Charakterystyczny grill i światła z przodu, przetłoczenia w linii bocznej oraz wąskie i pociągłe światła tylne nie pozwolą nam pomylić tego auta z żadnym innym. Lexus ES bazuje na platformie TNGA (w Lexusie oznaczanej jako GA-K). Oznacza to, iż mamy do czynienia z przednim napędem. Wszystko wskazuje na to, że wersja z napędem na wszystkie koła nie jest planowana.
W środku postawiono na typowe dla Lexusa kształty. Charakterystyczna "budka" za kierownicą kryje cyfrowe zegary, zaś górna partia deski rozdzielczej przypadła dużemu, 12,3-calowemu ekranowi systemu inforozrywki (sterowany touchpadem znajdującym się na tunelu środkowym). Liczbę przycisków mocno ograniczono, pozostawiając na wierzchu jedynie potrzebne elementy, takie jak sterowanie klimatyzacją. Ustawienia napędu można zmienić pokrętłami, które ulokowano (wzorem większych Lexusów) po lewej i prawej stronie zestawu zegarów.
Lexus ES w Europie oferowany będzie także w usportowionej odmianie F Sport. Zmiany nie ograniczają się tutaj wyłącznie do stylistyki - ES zyska między innymi adaptacyjne zawieszenie AVS (Adaptive Variable Suspension). Automatycznie steruje ono regulacją siły tłumienia dla każdego z kół (oferuje ok. 650 poziomów regulacji), co ma zapewnić lepsze prowadzenie i wysoką stabilność. Wersja F Sport będzie też oferowała "sportowy" tryb Sport+.
Lexus ES będzie też bogato wyposażony. Producent zapewnia, iż nawet standardowa odmiana zyska komplet systemów bezpieczeństwa. Wyższe warianty doposażone będą w wiele dodatków z zakresu szeroko pojętego komfortu, takich jak wentylowane fotele czy zestaw audio sygnowany logo Mark Levinson PurePlay.
Szkoda tylko, że Lexus nie planuje większej dywersyfikacji gamy jednostek napędowych - jednostka 200t (2.0 Turbo, 245 koni mechanicznych), lub V6 z rynku amerykańskiego z pewnością przyciągnęłyby chętnych do salonów tej marki.