Cofnijmy się w czasie i zróbmy takie auto. Alfa Romeo 156 GTAm wygląda doskonale
Wyobraźcie sobie, że mamy rok 2001 i na rynek wkracza właśnie Alfa Romeo 156 GTAm, model inspirowany torowymi wersjami tego auta. Brzmi to wspaniale? To teraz spójrzcie na to - taka wizja została zamieniona w rzeczywistość.
Tak, nowa Alfa Romeo Giulia GTAm jest pieruńsko droga. Ale co z tego - to jedno z najwspanialszych aut ostatnich lat. Surowe, dość analogowe jak na nowoczesną konstrukcję i stworzone w jednym celu. Ono ma dawać radość i to liczy się tutaj najbardziej. Wyobraźcie sobie jednak równie surowy charakter w odległej już poprzedniczce tego modelu. Alfa Romeo 156 była bez wątpienia jednym z najpiękniejszych samochodów końcówki XX wieku. A gdyby jako nowa wyjeżdżała w wersji GTAm, to z pewnością teraz taki wariant kosztowałby fortunę.
Alfa Romeo 156 GTAm? Tak, takie auto powstało
Ale nie jako nowe i nie przyłożyła do niego ręki sama marka. To inwencja twórcza Simona Weginera, właściciela tego samochodu i pasjonata Alfy Romeo. Postanowił on stworzyć własną interpretację takiej wersji, stanowiącą pomost pomiędzy klasyczną Giulią GTAm, a najnowszym wcieleniem.
Co ciekawe prototyp modelu 156 GTAm został pokazany w 2002 roku podczas targów w Bolonii. Nigdy jednak nie stał się rzeczywistością.
Auto Simona przeszło szereg zaawansowanych modyfikacji. Zacznijmy od silnika. Cudownie brzmiąca konstrukcja V6 z rodziny Busso należy do najwspanialszych jednostek w historii motoryzacji. Tutaj silnik mocno podkręcono przy pomocy firmy PS Schulze, dzięki czemu generuje aż 300 koni mechanicznych - i to wszystko z wolnossącego silnika.
Aby moc była dobrze przenoszona na koła dorzucono zawieszenie KW, szperę Quaife i nowe lekkie koła OZ Alleggerita z oponami Michelin Pilot Sport Cup 2.
To jednak dopiero rozgrzewka, gdyż Alfa Romeo 156 GTAm straciła tylną kanapę
Niczym w najnowszym modelu, 156 GTAm także posiada z tyłu półklatkę bezpieczeństwa. Poprowadzony w poprzek harness bar jest punktem mocowania pasów bezpieczeństwa. Te łączą się z kubełkowymi fotelami od Recaro.
Całość została wykonana z niesamowitą dbałością o estetykę. Specjalnie dopasowana wykładzina posiada nawet odpowiednio wyszywane logotypy 156 GTAm.
Poza tym auto przeszło też kilka modyfikacji wizualnych. Przyciemnione przednie lampy (typowe dla GTA) połączono z tylnymi ciemnymi światłami. Charakterystyczna czterolistna koniczynka także znalazła tutaj swoje miejsce. Jedyną rzeczą, którą można byłoby tutaj dorzucić, pozostaje duże skrzydło na klapę bagażnika. Jak pamiętacie wyścigowe Alfy Romeo 156 takowe posiadały. To byłby na pewno ciekawy smaczek w tym samochodzie.
Źródło: Motor1 i Le Tre Rosse (Instagram)