Alfa Romeo Giulia GTA i GTAm wycenione. Tak, model 8C był kiedyś tańszy

Alfa Romeo Giulia GTA i GTAm zostały oficjalnie wycenione. Modele te budzą podziw, ale patrząc na cennik można się lekko zdziwić.

Długo czekaliśmy na powrót przydomka GTA. Ostatni raz towarzyszył modelowi 156, który obecnie jest już poszukiwanym klasykiem. Potem długo mówiło się o Alfie 159 GTA. Ta miała korzystać z silnika 3.2 BiTurbo lub z V8 z Maserati. Oczywiście na plotkach się skończyło, a klienci szukający topowego wariantu mogli zdecydować się jedynie na paliwożerne i wolne 3.2 V6 z gamy GM. Wreszcie Giulia dała nam to, na co czekaliśmy. Powrócił napęd na tylną oś, a finalnie pojawiła się też wyczekiwana topowa wersja, stojąca ponad modelem Quadrifoglio. Ile kosztuje Alfa Romeo Giulia GTA i GTAm?

Odpowiedź: dużo za dużo

Włosi zaszaleli z cenami najwyżej pozycjonowanych w gamie aut. Alfa Romeo Giulia GTA została wyceniona na 176 500 euro, zaś odchudzona i okrojona m.in. z tylnej kanapy wersja GTAm na 181 500 euro. Tak, przy aktualnym kursie euro wynoszącym 4,55 zł (stan na 30.04.2020) oznacza to odpowiednio 803 075 zł. Tak, dobrze przeczytaliście. Dla porównania Mercedes-AMG C 63 S w Niemczech kosztuje 86 751 euro, a BMW M4 87 000 euro.

Krótko mówiąc - w cenie modelu GTA i GTAm możecie dostać wcale nie gorsze auto z Niemiec, zostanie na opcje i jakiegoś małego roadstera do zabawy w słoneczne dni.

Żeby było ciekawiej, to Alfa Romeo 8C, obecnie uznawana za poszukiwanego klasyka, w 2010 roku kosztowała "tylko" 110 000 euro. A warto przypomnieć, że model ten bazował na stworzonej od podstaw konstrukcji, pod maską miał silnik Maserati (V8) i składany był w zakładach tej firmy w Modenie.

Drogie, ale za to w ładnych malowaniach

Cóż, Włosi mają specyficzne poczucie humoru, bowiem wraz z cennikiem pokazali różne malowania dla modelu GTAm. Część z nich nawiązuje do historycznych wyścigowych malowań aut tej marki. Klienci gotowi na wyrzucenie z kieszeni wszystkich drobnych z pewnością się ucieszą.

Przypomnijmy - Alfa Romeo Giulia GTA i GTAm zostały odchudzone o 100 kilogramów. Jednocześnie dorzucono też więcej koni mechanicznych pod maskę - łącznie jest ich 540. Samochód poszerzono, obniżono i uzbrojono w szereg usprawnień - od wydechu Akrapovič, aż po nowe zawieszenie. Tylko czy jest to warte... drugą Giulię Quadrifoglio?

Psst, możecie sobie też skonfigurować swój własny egzemplarz. Tutaj (link) znajdziecie konfigurator tego modelu.