Apollo Intensa Emozione - Bardzo Intensywne Emocje | NEWS

Intensa Emozione - czyż może być lepsze określenie na ten samochód? Samochód został właśnie zaprezentowany i robi piorunujące wrażenie. Zarówno wyglądem, jak i zastosowanymi technikaliami.

To nie jest kolejny "grubas", który ma w papierach "400" na liczniku i może konkurować z Chironem. No chyba, że ceną, bo powiedzmy na początku, że Apollo ma kosztować ok. 2 mln Funtów. I ma ich powstać tylko 10 sztuk. Jednak konstrukcja IE wskazuje, że na torze może być poważnym zawodnikiem.

Apollo to w zasadzie czyste włókno węglowe uformowane tak, żeby można było zamocować do niego kierownice, koła i silnik. Samo podwozie waży zaledwie... 105 kg. Do tego rozbudowana aerodynamika, z potężnym splitterem z przodu, gigantycznym skrzydłem z tyłu i "płetwą" podobną do tych, które znamy z modeli Le Mans LMP1. Cała ta aerodynamika powoduje docisk odpowiadający 1 350 kg (z niemal równym rozdziałem między przednią, a tylną osią). To już poważna siła, która może być wykorzystana przy szybkim pokonywaniu zakrętów. Zwłaszcza, że wóz waży mniej - 1 250 kg z rozdziałem masy 45:55.

Apollo Intensa Emozione

Oczywiście, IE nie byłoby szybkie, gdyby nie silnik. Za fotelami kierowcy i pasażera spoczywa 6,3-litrowa V12, bez doładowania, osiągająca 780 KM i 759 Nm. Pozwala to na "niezłe" osiągi - 100 km/h w 2,7 sekundy i prędkość maksymalną "zaledwie" 333 km/h. Biegi będziemy zmieniać w sześciobiegowej przekładni Hewland z... pneumatyczną zmianą. Pierwszy bieg trzeba będzie wrzucić ręcznie, a resztę zrobi za nas układ pneumatyczny. Słyszycie ten dźwięk podczas zmiany przełożeń?

Elektronika silnika będzie miała kilka map, pozwalających kierowcy na regulacje ustawień w zależności np. od pogody. Sama kontrola trakcji to 12 różnych trybów (więcej niż w AMG GT R).

Apollo Intensa Emozione

Za pracę na drodze odpowiada zaawansowane zawieszenie z regulowanymi amortyzatorami oraz stabilizatorami (te pierwsze dostarcza Bilstein). Za hamowanie - sześcio- i czterotłoczkowe zaciski Brembo.

Wnętrze, choć wykończone czerwoną skórą, również podporządkowane jest funkcji (a także szaleństwu stylistycznemu). Fotele, to podobnie jak w Gumpercie Apollo, poduszki przymocowane  do karbonowej konstrukcji, a regulowana jest kierownica i pedały. Wszystko w samochodzie ma być robione "pod kierowcę". Łącznie z tym, że zamawiający będzie uczestniczył w procesie produkcji (oczywiście jako "konsultant"). Intensa Emozione nie ma też lusterek, tylko kamery wyświetlające obraz na ekranie obok kierownicy. Wszystko po to, żeby prowadzący skupiał się na drodze. Dlatego też np. sterowanie klimatyzacją powędrowało pod sufit. Tam też znajdziemy wielki przycisk z napisem "Inizio" - nim będziemy inicjować start V12-ki.

Apollo Intensa Emozione

Odpowiedzialny za markę Norman Choi mówi, że razem z Apollo będziemy mieli dostęp do własnej serii wyścigowej a także... pierwszeństwo w zakupie modelu Arrow. Ma się pojawić w 2019 roku i nic o nim jeszcze nie wiemy.