Aston Martin Vantage zdjął czapkę. Bez niej wygląda równie dobrze
Ładnemu to i bez dachu jest do twarzy. Aston Martin Vantage Roadster wjeżdża na rynek - i wygląda obłędnie.
O stylistyce tworzonej przez Marka Reichmanna można mieć różne opinie. DBX nie każdemu przypadł do gustu, a dotychczasowe modele budziły skrajne opinie. Teraz z kolei nowe auta dzielą ze sobą w dużej mierze stylistykę pasa przedniego. Ta jest jednak bardzo udana i wpada w oko. Aston Martin Vantage po liftingu wygląda obłędnie, a wersja Roadster, która właśnie debiutuje na rynku, cieszy oczy.
Co ją wyróżnia i co zmieniło się względem wariantu coupe? Zobaczcie sami.
Aston Martin Vantage Roadster 2025, czyli piękna bestia
To określenie jest bardzo adekwatne w przypadku tego samochodu. Ta "piękna" strona potrafi omamić. Świetnie narysowana linia, z charakterystycznym dla marki grillem, wpada w oko. Miękki dach idealnie pasuje do bryły Vantage'a i dodajem mu elegancji za sprawą kontrastujących barw.
Oczywiście pole do popisu przy konfigurowaniu tego samochodu jest ogromne. Z jednej strony można postawić na wyzywającą kompletację, która rzuca się w oczy. Z drugiej szeroka paleta dostępnych lakierów sprawia, że naprawdę łatwo jest stworzyć całkowite przeciwieństwo, bardzo eleganckie i stonowane.
Oczywiście znajdziemy tutaj także nowe wnętrze, znane już z innych modeli marki. To zmiana na plus, choć w pełni cyfrowe wskaźniki nie każdemu przypadną do gustu. Niemniej trudno nazwać je wadą w momencie, w którym cała konsola środkowa jest dużo atrakcyjniejsza i nowocześniejsza.
Bestia, czyli geny AMG w brytyjskim wydaniu
Sercem tego samochodu jest 4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem, docierające do Gaydon prosto z Affalterbach. Współpraca Astona Martina z Mercedesem-AMG trwa od lat i kwitnie. Na potrzeby brytyjskiego roadstera jednostka ta została poprawiona i zmodyfikowana. Generuje tutaj 660 KM, co przekłada się na sprint do setki w 3,5 sekundy. Licznik zatrzymuje się na liczbie z trójką z przodu.
Oczywiście w standardzie jest zaawansowany mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, a także elektronika wspierająca kierowcę. To samochód, który nadaje się nie tylko do cruisingu po bulwarach, ale także do szalonej szybkiej jazdy po krętych drogach.
Ciekawostką jest sam dach
Aston Martin chciał go maksymalnie odchudzić. Finalnie postawiono na koncepcję w kształcie litery Z, która składa się w zaledwie 6,8 sekundy. Brak ciężkiego mechanizmu pozwolił zachować nisko położony środek ciężkości, a rozkład mas wciąż wynosi 49:51.
Aston Martin Vantage Roadster trafi do klientów w drugim kwartale. Niebawem poznamy oficjalny cennik tego modelu.