Audi A4 - Nie-zmienność

Muszę przyznać, że jest coś zaskakującego w autach z Ingolstadt - projektanci i inżynierowie Audi od lat rozwijają doskonale znane nam idee, za każdym razem serwując je w niezwykle świeżej i urzekającej formie. Choć w ich autach nie ma nic odkrywczego, to jednak precyzja i jakość, z jaką są wykonane potrafią zauroczyć nawet najbardziej zagorzałych krytyków produktów z grupy Volkswagena. Nie inaczej jest z najnowszym wcieleniem popularnego A4. Dlaczego?

Jak zapewne pamiętacie kilka miesięcy temu sieć obiegły pierwsze zdjęcia najnowszego wcielenia średniaka Audi. Wówczas zarówno na naszym forum jak i na wielu innych portalach motoryzacyjnych zawrzało. Krytyka spotkała większość elementów auta - począwszy od stylistyki, która była ewolucją poliftowego modelu B8 aż po wnętrze, które swoim minimalizmem zdawało się odrzucać pasjonatów ciekawych kokpitów. W tym całym szaleństwie była jednak metoda - metoda na podbicie serc osób, które doskonale wiedzą czego oczekują od auta, a myślenie podyktowane rozsądkiem kieruje ich prosto do salonów Audi.

audi_a4_2016_test-1

Tak właśnie wygląda sytuacja z najnowszą A4-ką oznaczoną kodem B9. Jej stylistyka to połączenie elementów znanych z poprzednika wraz z DNA najnowszych produktów z Ingolstadt. Proste, wręcz geometryczne przetłoczenia oraz ostre krawędzie nadają nowemu Audi bardzo eleganckich i nowoczesnych kształtów. To, co rzuca się w oczy od pierwszego spojrzenia to świetne proporcje nadwozia, dzięki którym balans pomiędzy muskulaturą przetłoczeń a lekkością bryły jest idealnie zachowany. Agresji dodają nowe, LED-owe światła komponujące się z odświeżonym wzorem grilla Singleframe, charakterystycznego dla Audi od blisko 10 lat.

Największy powiew świeżości poczujemy zasiadając za kierownicą nowej A4-ki. Projektanci pożegnali rozbudowany i masywny kokpit znany z poprzednika, zastępując go minimalistycznym projektem zgodnym z nową ideologią projektowania aut z czterema pierścieniami. Zdecydowano się tutaj jednak na jeden wyróżnik, który zdecydowanie odcina średniaka Audi od większych braci - 8,3-calowy ekran systemu MMI został „doklejony” na szczycie deski, niczym w konkurencyjnej C-klasie czy BMW 3-er. Nie psuje to jednak całościowego odbioru kokpitu - dbałość o każdy szczegół jest tutaj na naprawdę wysokim poziomie. Choć mojemu sercu zdecydowanie bliżej jest do aut z błękitno-białą szachownicą na masce, to jednak wykonanie i dbałość o detale w Audi jest na naprawdę wysokim poziomie, zdecydowanie przerastającym swoich konkurentów.

audi_a4_2016_test-28

Przewaga dzięki technice? Jak najbardziej - na pokładzie A4 znajdziemy cały przekrój najnowszych rozwiązań z dużo droższych modeli Audi. Odświeżony system MMI został dodatkowo doposażony w sterowanie dotykiem, dzięki czemu wprowadzanie adresu w nawigacji jest teraz znacznie prostsze. Na dotyk reaguje także panel klimatyzacji, wyświetlający odpowiednie funkcje po przyłożeniu palca do odpowiedniego przycisku. Ciekawostką jest tutaj nawiew ciągnący się przez całą szerokość auta, pozwalający na szybką i niezwykle skuteczną wentylację. Wprowadzono także nowy lewarek automatycznej skrzyni biegów - znacznie mniejszy i podobnie jak w BMW wracający do swojej centralnej pozycji po wybraniu danego przełożenia. Za kierownicą nie znajdziemy już klasycznych zegarów - w bogatszych wersjach zastąpił je 12,3-calowy ekran Virtual Cockpit, który poznaliśmy w Audi TT. Audiofile na pewno zachwycą się systemem Bang&Olufsen, zapewniającym odtwarzanie dźwięku 3D. Choć wydaje się to tylko marketingowym chwytem, to jednak wrażenia z odsłuchów są naprawdę porażające. Odpowiednie rozmieszczenie głośników zapewnia niezwykle przestrzenne brzmienie, co przy tak małej kabinie wydaje się być nie lada osiągnięciem. Nowinek technicznych nie zabrakło także w kategorii bezpieczeństwa. Znajdziemy tutaj m.in.: asystenta jazdy w korku, monitoring ulicy przy wycofywaniu z miejsca postojowego, asystenta lewoskrętu czy też system automatycznie parkujący auto nie tylko równolegle, ale także prostopadle - przodem i tyłem. Wisienką na torcie są światła Matrix LED z automatycznie regulowanym snopem światła - działają one niezwykle sprawnie, w ułamku sekundy zakrywając lub odsłaniając odpowiednie części lampy w taki sposób, aby kierowca mijanego auta nie został oślepiony.

audi_a4_2016_test-3

Audi A4 niestety wciąż nie należy do najprzestronniejszych aut w swoim segmencie. W stosunku do poprzednika zyskało jednak dodatkowe centymetry, dzięki czemu pasażerowie podróżujący zarówno z przodu jak i z tyłu spokojnie ulokują swoje nogi, bez ryzyka uprawiania jogi podczas poszukiwania dogodnej pozycji. Udało się to dzięki przekonstruowanym mocowaniom foteli, a także powiększonemu rozstawowi osi, który zyskał 12 mm względem poprzednika. Dodatkowe centymetry odbiły się także na bagażniku, który jest teraz zdecydowanie głębszy w porównaniu do poprzedniej generacji. Wróży to dobrze, ponieważ w generacji B8 upakowanie walizek do sedana było wyzwaniem godnym wysłania człowieka na Marsa.

Podczas jazd testowych miałem przyjemność sprawdzić dwie skrajnie różne wersje - usportowioną odmianę S-Line sparowaną z dwulitrową jednostką TSI o mocy 252 koni mechanicznych oraz z napędem Quattro, a także dość „standardowego” diesla 2.0 TDI o mocy 190 koni mechanicznych. W obu przypadkach za przekazywanie mocy na koła odpowiadała przekładnia S-Tronic. To, co czuć po pierwszych kilometrach to przede wszystkim dieta - A4-ka zgubiła ponad 120 kg względem poprzednika. Układ kierowniczy w trybie Dynamic jest bardzo bezpośredni, zaś usztywnione wówczas zawieszenie skutecznie zapobiega przechyłom oraz wypływaniu przodu w zakrętach. Nieoceniona jest tutaj pomoc napędu Quattro, skutecznie utrzymującego A4 na drodze nawet podczas szybko pokonywanych zakrętów z gazem w podłodze. Przy wypięciu układu ESP można także pokusić się o lekkie zarzucanie tyłem, choć i tutaj nie musimy martwić się o utratę kontroli nad autem. Przeskakując w tryb Comfort nie odczujemy znaczącej zmiany sztywności (choć tutaj może to być efektem 19-calowych felg w testowym egzemplarzu), lecz na pewno zauważymy wyraźnie lżejszą pracę układu kierowniczego oraz spokojniejszą zmianę przełożeń.

audi_a4_2016_test-18

W przypadku diesla sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Serwujący 190 koni diesel przekazuje moc niezwykle liniowo - jakiegokolwiek „kopnięcia” przy przyspieszaniu nie poczujemy, choć prędkościomierz bardzo szybko dociera do pierwszej setki. W zakrętach brakuje nieco pomocy Quattro, gdyż cięższa jednostka napędowa wyraźnie zmienia charakterystykę prowadzenia. W krytycznych sytuacjach na szczęście możemy polegać na sprawnym i dobrze skalibrowanym ESP, które ostro, choć nie wulgarnie, wchodzi z pomocą.

Czy w takim razie czegoś brakuje w nowej A4-ce? Jeśli miałbym wypunktować jedną, acz znaczącą wadę, to na pewno wskazałbym brak własnego charakteru. Trzeba jednak pamiętać, iż Audi projektuje auta doskonale trafiające w gusta klientów tej marki, skupiając się w stu procentach na ich preferencjach. Tak więc nowy średniak z czterem pierścieniami pozostaje nieco anonimowy, lecz oferuje w zamian wysoką jakość materiałów, masę nowoczesnych rozwiązań oraz naprawdę dobre prowadzenie, zwłaszcza w wersji z napędem Quattro. Murowany sukces? To jest pewne, zaś konkurenci w postaci Mercedesa klasy C, BMW serii 3 a także zyskującego na popularności Infiniti Q50 muszą mieć się na baczności, gdyż Audi rzuciło na stół naprawdę mocną kartę.