Król base models only. Audi Q4 E-Tron wyjeżdża na 19-calowym stalaku

Może i wygląda dość budżetowo, ale za to ma bardzo mały akumulator i niską cenę. Przed Wami król bazowych wersji, Audi Q4 E-Tron na 19-calowym "stalaku".

Cały czas z lekkim rozbawieniem wspominam mojego znajomego, który naprawdę mocno zdziwił się widząc, że "tanie Audi" bywa naprawdę "tanie". Wiele osób myśli, że marka z metką premium zawsze oznacza topowe wyposażenie, nawet w standardzie. Nic bardziej mylnego. Nowe Audi Q4 E-Tron w podstawowej wersji jest niczym flotowa Skoda Fabia, tylko w bardziej szykownym wydaniu.

Bazowe Audi Q4 E-Tron wygląda skromnie i ma 19-calowe stalowe felgi z kołpakami

Każdy grosz jest czasami na wagę złota. To szczególnie ważne w krajach, gdzie pojawiają się dopłaty do elektryków. Obniżenie ceny umożliwia wciśnięcie samochodu w program, lub po prostu uzyskanie bardzo atrakcyjnej kwoty. Nikogo nie powinno więc dziwić to, że dla producentów nie ma ograniczeń w postaci "klauzuli sumienia dotyczącej dobrego wyglądu".

Tak oto Audi Q4 E-Tron dostało skromne wydanie, które z zewnątrz wygląda mizernie. Wielki kołpak co prawda udaje felgę, ale nie jest najpiękniejszy. Szary lakier także dodaje "nijakości" takim wersjom. Na szczęście za dopłatą dostępne są inne odcienie.

Audi Q4 E-Tron kołpaki

Nieco lepiej jest w środku, gdzie mamy ekran multimediów i automatyczną klimatyzację. Są także cyfrowe zegary. Ciekawostkę stanowi jednak fakt, że część wyposażenia trzeba "dokupić w formie subskrypcji". Dopiero wtedy odblokujemy pełnię możliwości niektórych systemów.

Co więcej, w Niemczech Audi wprowadziło najmniejszy akumulator do gamy modelu Q4

To bateria o pojemności 52 kWh netto, która współpracuje ze 170-konnym silnikiem. Można więc śmiało powiedzieć, że niemiecka marka celuje z tym samochodem w ludzi, dla których będzie to głównie maszyna do przemieszczania się po mieście. Długie trasy oczywiście wchodzą w grę, ale nie będą tak komfortowe, jak w przypadku wersji z baterią 77 kWh.

Warto też dodać, że Q4, podobnie jak i jego bliźniaki (ID.4, czy Skoda Enyaq), ma hamulce bębnowe z tyłu. To ruch w kierunku obniżenia kosztów eksploatacji. Według marki tarcze z przodu w połączeniu z systemem rekuperacji dają odpowiednią wydajność. Bębny są zaś tańsze w serwisie i znoszą większe przebiegi.