25 lat liter TT. Audi świętuje to wyjątkową wersją modelu TT RS
Audi TT w produkcyjnym wydaniu zadebiutowało dokładnie ćwierć wieku temu. Choć model ten budzi skrajne emocje, to trzeba mu jedno przyznać - stał się naprawdę ciekawym klasykiem i jednym z najbardziej intrygujących modeli w gamie marki z Ingolstadt. Hołdem dla pierwowzoru jest Audi TT RS Iconic Edition, czyli limitowana do 100 egzemplarzy seria topowego wariantu trzeciej generacji tego auta.
Legenda głosi, że pierwszy projekt tego auta powstał na serwetce, podczas przerwy lunchowej. Idea zrodziła się w głowie J Maysa, pracującego wówczas w kalifornijskim studiu marki. Pałeczkę przejął później Peter Schreyer i Freeman Thomas. W efekcie w 1998 roku narodził się nowy sportowy model marki - Audi TT.
Jego nazwa wywodzi się od Tourist Trophy z wyspy Man, z którym związana była jedna z marek-twórców Audi, czyli NSU. Niemcy wpadli na pomysł opracowania niebanalnego wizualnie i jednocześnie stosunkowo przystępnego auta sportowego.
Stylistyka po części nawiązywała do kultowych srebrnych strzał, czyli do bolidów Audi. Miękkie linie szybko zwróciły na siebie uwagę rynku, a sprzedaż dość sprawnie ruszyła z miejsca.
Przepisem na sukces Audi TT było wykorzystanie sprawdzonej konstrukcji
Bazą stała się tutaj platforma, którą TT dzieliło między innymi z Volkswagenem Golfem. Pod maskę przeszczepiono z kolei znany silnik 1.8 Turbo, który spięto z manualną skrzynią biegów.
Taki zestaw zapewniał dobre osiągi, a dzięki odpowiedniej charakterystyce zawieszenia właściwości jezdne nie zawodziły. Problemem w pierwszych egzemplarzach była jedynie niestabilność tyłu przy wysokich prędkościach.
W związku z tym zorganizowano akcję serwisową, w ramach której dokładano spoiler i ESP.
Audi TT na dobre wpisało się w gamę marki
Pierwsza generacja produkowana była do 2006 roku. Na sam koniec dostała ciekawy wariant z silnikiem 3.2 VR6 i skrzynią DSG, znany z Golfa R32. Wcześniej do gamy dołączyła też wersja Roadster.
Drugie wcielenie Audi TT zaprojektował Walter de Silva, mocno opierając się na założeniach pierwszej generacji. Tutaj także osiągnięto duży sukces komercyjny. W gamie pojawiły się nowe warianty napędowe, w tym diesle.
W ślad za tym autem poszła trzecia generacja - znów nawiązująca wizualnie do poprzedników, aczkolwiek stawiająca też na minimalizm. Było to widać zwłaszcza w kabinie, gdzie zniknął ekran multimediów. Jego miejsce zajęły cyfrowe wskaźniki, będące centrum dowodzenia całym autem.
Audi TT nie jest już jednak takim przebojem
Trendy na rynku uległy zmianie, a klienci - nie wiedzieć czemu - nie chcą już jeździć sportowymi autami. Tym samym wielkimi krokami nadchodzi koniec produkcji tego auta.
Aby finisz był jednak w odpowiednim stylu, Audi przygotowało wersję Iconic Edition. Bazuje ona na wersji TT RS, czyli najmocniejszej, wyposażonej w silnik 2.5 TFSI.
Pięć cylindrów pod maską i 400 KM mocy to przepis na świetną zabawę. Bojowy wygląd nadwozia także robi dobre wrażenie, a unikalne dodatki wyróżniają limitowaną edycję.
Na rynek trafi 100 takich samochodów. Cena nie jest jeszcze znana.