Tesla ma ogromny problem z nowymi samochodami. Smażą się w nich komputery

Tesla ma ogromny problem z najnowszymi modelami. Kluczowy komputer, odpowiedzialny także za funkcje związane z bezpieczeństwem, dosłownie smaży się nawet kilka kilometrów po odbiorze fabrycznie nowego samochodu z salonu

Tesla walczy o to, aby nie zanotować spadku sprzedaży w tym roku. Ostatni kwartał jest więc "dopychany" sprzedażą do granic możliwości. Jednocześnie w tym samym momencie ta marka mierzy się z nowym wyzwaniem w postaci awaryjnego komputera (self-driving computer), w którym dochodzi do poważnych zwarć. Te następują zaledwie kilka chwil po odbiorze fabrycznie nowego auta z salonu. A mówimy tutaj o komponencie, który odpowiada za kluczowe funkcje związane z bezpieczeństwem!

Tesla ma problem z komputerem HW4, który pojawił się w najnowszych modeli

Nazywany jest także AI4 (wewnętrznie AI4.1) i odpowiada za funkcję automatycznej jazdy, aktywne systemy bezpieczeństwa, kamery, GPS, nawigację i estymowanie zasięgu na jednym ładowaniu. Jak donoszą użytkownicy z USA, do awarii komputera dochodzi czasami nawet kilka kilometrów po odbiorze samochodu z salonu.

Problemem jest zwarcie, doprowadzające do spalenia kluczowych komponentów. Wstępna analiza sugeruje, że może to być kwestia związana z kalibracją kamer - do zwarcia doprowadza wtedy akumulator 12V.

Tesla self-driving computer AI4 zwarcie

Jak donosi Electrek, awaria pojawia się w szerokim zakresie samochodów zbudowanych w ostatnich miesiącach. Tesla ponoć ma wiele zgłoszeń tej usterki, ale na tę chwilę nie podejmuje żadnych działań naprawczych. Co więcej, nie ma też oficjalnej odpowiedzi ze strony marki, choć liczba uszkodzonych aut szybko rośnie. Ponoć tymczasowym rozwiązaniem ma być update oprogramowania.

W trudnej sytuacji są osoby, które czekają na naprawdę samochodu. Brak dostępności tej części i unikanie odpowiedzialności ze strony Tesli sprawia, że wiele aut jeździ uszkodzonych. Tesla jednak sugeruje, że usterka nie wpływa na bezpieczeństwo. NHTSA, czyli amerykańska organizacja zajmująca się bezpieczeństwem na drogach, nie dostała jeszcze oficjalnych informacji i nie wezwała do zorganizowania akcji naprawczej.

Problem ze zwarciem w komputerze (self-driving computer) nie dotyczy europejskich Tesli (przynajmniej na tę chwilę), gdyż funkcja automatycznej jazdy ma tutaj inny zakres. Nie można jednak wykluczyć faktu, że prędzej czy później usterka pojawi się także w samochodach sprzedawanych na Starym Kontynencie.

Źródło: Electrek