Drift za 10 000 euro. Austria penalizuje latanie bokiem i palenie gumy
Niech Was nie kusi wyłączanie ESP w Austrii. Za drift, wprowadzanie auta w kontrolowany poślizg lub za palenie gumy dostaniecie tam mandat - bardzo wysoki.
Austria nowelizuje kodeks ruchu drogowego, wprowadzając wiele nowych zapisów. Wraz z nimi debiutują mandaty, które mają być batem na fanów jazdy w poślizgu lub dla osób "palących gumę". Ostrzegamy, są one bardzo wysokie. Drift może solidnie wyczyścić Wasz portfel.
Austria - krótki kontrolowany poślizg, drift i palenie gumy nawet za 10 000 euro
Według nowelizacji ustawy za poślizg/drift uznaje się sytuację, w której kierowca celowo blokuje koła celem uzyskania poślizgu. Nawet sam "dymek" puszczony z opon jest podstawą do wystawienia mandatu. Wystarczy, że sytuację zauważy policjant - wówczas mamy bardzo przechlapane.
Co ciekawe nowelizacja przepisów wymierzona jest również w motocyklistów. Tutaj skupiono się na jeździe na jednym kole. Krótko mówiąc - jeśli celowo odrywacie przednie koło od drogi, to mandat macie jak w banku.
A Austria, jak wiadomo, jest dobrze monitorowana. Tym samym nie zawsze konieczna będzie obecność policji. Nawet nagranie z monitoringu może stać się podstawą do wystawienia mandatów.
Drift, poślizg, jazda na jednym kole - co mówi o tym taryfikator w Austrii?
Otóż najniższa stawka mandatu przy ujawnieniu takiej sytuacji to 300 euro. To jednak tylko rozgrzewka, gdyż najwyższą wartością, którą przewidziano, jest aż 10 000 euro.
Według władz takie działania mają pomóc w zwalczeniu niebezpiecznie jeżdżących kierowców, zarówno w miastach, jak i na pięknych drogach Austrii. Mowa tutaj o kultowych przełęczach (Grossglockner), czy o okolicach toru Red Bull Ring.
To właśnie tam w najbliższym czasie zobaczycie wzmożone kontrole policji. Wszystko to za sprawą nadchodzącego wyścigu MotoGP i późniejszego GP Austrii F1.
Ale to nie koniec - Wasze auto może też zostać zatrzymane
Na ile? Według przepisów nawet na 72 godziny, aczkolwiek w przypadku skrajnych wykroczeń będzie to nawet 90 dni. Celem nowych regulacji jest oczywiście zmniejszenie liczby wypadków na drogach. Austria nie podaje jednak szczegółowych danych dotyczących liczby zdarzeń, będących wynikiem takich zachowań.
Z pewnością jazda na jednym kole motocyklem należy do tych najbardziej niebezpiecznych. Teraz jednak nawet na zlotach czy na bocznych drogach warto się pilnować i nie doprowadzać do uślizgu tylnej osi.