KIA Optima 2.0 DOHC XL

Oto koreańska marka, która bardzo chce awansować w motoryzacyjnej hierarchii. Postanowiła, że nie będzie - tak jak kiedyś - kusić klientów wyłącznie ceną. Teraz wyznacznikiem ma być wysoka jakość i najdłuższa na rynku gwarancja. Sprawdźmy, czy w klasie średniej to wystarczy.

KIA próbowała już zaznaczyć swoją obecność w segmencie D modelem Magentis. Nasz test - podobnie jak wiele innych - pokazał, że wprawdzie Koreańczycy są na dobrej drodze, ale nie stanowią jeszcze realnego zagrożenia. W przypadku następcy, czyli Optimy, sytuacja nie jest już taka oczywista. Samochód ten został zaprojektowany przez Petera Schreyera, który swego czasu pracował dla Volkswagena i Audi. O gustach wprawdzie się nie dyskutuje, ale nadwozie Optimy z pewnością może się podobać. Głównie dlatego, że ma wyrazisty charakter, nie jest więc nudne. W sumie jest atrakcyjne i ciekawe stylistycznie, a nawet więcej, bo auto wygląda na obszerniejsze niż w rzeczywistości. Jest dłuższe od swojego poprzednika o 45 mm i ma większy o 75 mm rozstaw osi.

Wnętrze...
...utrzymane jest w stylu, jaki znamy już z kompaktowego cee'd-a, dlatego środkowa konsola zorientowana na kierowcę wygląda znajomo. KIA jest bardzo pewna siebie, dlatego też potencjalni klienci mają pełne prawo oczekiwać wszystkiego, co najlepsze. Owszem, jeżeli ktoś spodziewa się miękkich w dotyku materiałów, bynajmniej się nie zawiedzie. Są również twarde - a jakże - ale wysokiej jakości, korzystnie prezentują się też imitacje ciemnego drewna. Posunięto się nawet dalej i fragment deski rozdzielczej pokryto syntetycznym materiałem przypominającym prawdziwą skórę. Poza tym, wypada docenić wysoką precyzję montażu poszczególnych elementów, więc w rezultacie ocena końcowa jest jak najbardziej pozytywna. Nie ma tu już powszechnego odczucia "taniości", z jakim kojarzono kiedyś markę KIA. Przepaść dzieląca Optimę od wiekowego Magentisa wydaje się urastać do niebotycznych wręcz rozmiarów.

Różnego rodzaju przycisków i pokręteł jest sporo, ale ergonomia stoi na wysokim poziomie. Łatwość obsługi wyraża się w odpowiednim zgrupowaniu poszczególnych elementów oraz ich czytelności. Niechlubnym wyjątkiem jest tu jedynie brak podświetlenia przycisków służących do regulacji lusterek, co po zapadnięciu zmroku może być irytujące. Cechą charakterystyczną jest ponadto polifoniczna oprawa dźwiękowa towarzysząca chociażby wyłączeniu zapłonu czy spadku temperatury zewnętrznej, powtarzana przy każdej możliwej okazji. Tonacja i sposób odtwarzania tych dźwięków być może pasowałyby do małego Picanto, ale raczej nie do limuzyny klasy średniej. Niemal wszystkimi funkcjami można sterować bezpośrednio z multifunkcyjnej kierownicy. Komputer pokładowy wyświetla grafikę wysokiej rozdzielczości oraz komunikaty w języku angielskim, natomiast nawigacja komunikuje się z użytkownikiem po polsku. Taki dualizm wymaga zdecydowanej korekcji.

Zajęcie optymalnej pozycji za kierownicą...
...ułatwia w pełni elektryczna regulacja poprawnie wyprofilowanego fotela, który dodatkowo automatycznie odsuwa się, aby ułatwić wejście i wyjście z samochodu. Ponadto, po raz pierwszy w historii marki do dyspozycji jest również funkcja wentylacji siedziska i oparcia. Ale uwaga! Te wszystkie luksusy dostępne są wyłącznie dla kierowcy. Siedzący obok pasażer musi zadowolić się jedynie podgrzewaniem, nie ma nawet możliwości regulacji fotela góra-dół, nie wspominając o podparciu lędźwi. Jeżeli gdziekolwiek w Optimie widać oszczędności, to właśnie w tym miejscu. Drugi - i na szczęście ostatni - przykład to zawiasy wnikające do wnętrza 505-litrowego bagażnika. Totalne nieporozumienie czy może tzw. wypadek przy pracy? Ciężko wyrokować, tym bardziej że Magentis w ogóle nie miał tego problemu.

Nie sposób narzekać na brak przestrzeni w kabinie. Jest ona nieco szersza niż np. w Toyocie Avensis, oferuje też więcej miejsca na nogi. Kanapę pochylono pod idealnie dobranym kątem, lepszym nawet niż w przypadku Volkswagena Passata, chociaż wznosząca się linia okien zabierająca nieco światła nie każdemu może przypaść do gustu. Dla pasażerów drugiego rzędu przewidziano dodatkowe nawiewy, co bardzo łatwo docenić podczas dłuższych podróży w upalne dni (wspomniany wyżej Avensis nie posiada tego dodatku).

Testowany egzemplarz napędzany był...
...silnikiem benzynowym o pojemności 2 litrów i mocy 165 KM. To aktualnie jedyna jednostka benzynowa, jaka może znaleźć się pod maską Optimy. Spokojne podróżowanie poza miastem - gwarantuje spalanie na poziomie 7 l/100 km, ale już jazda tylko i wyłącznie w tzw. korkach kosztuje równowartość nawet 12 litrów paliwa. W zakresie niskich i średnich obrotów wolnossąca jednostka pracuje cicho i bez wibracji, wyraźnie słyszalna zaczyna być po przekroczeniu granicy 4000 obr./min. To właśnie wtedy do głosu dochodzi moment obrotowy o wartości 196 Nm i samochód zaczyna ochoczo przyspieszać. Wcześniej wszystko dzieje się jakby w zwolnionym tempie. No cóż, można przywyknąć lub wydać 5000 zł więcej na wersję z doładowanym silnikiem wysokoprężnym o pojemności 1,7 litra. Mocy ma mniej, bo tylko 136 KM, ale rekompensuje tą słabość momentem obrotowym o wartości 320 Nm osiąganym przy 2000 obr./min. Do obydwu silników można zamówić skrzynię automatyczną (6-biegowa z łopatkami przy kierownicy) - wyceniono ją na 5000 zł.

Skrzynia ręczna ma drogi prowadzenia drążka o optymalnie dobranej długości. Mechanizm ten jest w pewnym sensie neutralny i przeciętnie precyzyjny. Nie ma w nim nic, czym można byłoby się zachwycić, ale równocześnie nie ma też niczego, co można byłoby jednoznacznie skrytykować. Dziwić może tylko rękojeść, której wzornictwo niezbyt pasuje do reszty stylizacji kabiny. Nie ma zresztą czemu się dziwić, bo gałka ta pochodzi wprost z Magentisa, zupełnie jakby w tym konkretnym miejscu KIA postanowiła zatrzymać czas. Wydaje się, że idealnie pasowałby tu drążek z cee'd-a.

Zawieszenie to...
...konstrukcja typowa dla tego segmentu, a więc kolumny MacPhersona z przodu i układ wahaczy z tyłu. Przyjemnie sprężyste zestrojenie elementów resorujących dobrze sprawdza się na polskich drogach. Zapewnia wysoki komfort jazdy i gwarantuje bardzo przyzwoite właściwości trakcyjne. Udało się osiągnąć kompromis przyjemny zarówno dla kierowcy jak i pasażerów, nawet jeżeli Optima porusza się na 18-calowych felgach, tak jak testowany egzemplarz. Wrażenie robi też skuteczne wytłumienie odgłosów pracy zawieszenia, szumów powietrza i toczenia. Pod tym względem KIA nie ma się naprawdę czego wstydzić.

Układ kierowniczy zestrojono neutralnie, w taki sposób, aby spodobał się większości użytkowników. Wspomaganie elektryczne początkowo działa mocno, z rosnącym oporem w miarę nabierania prędkości. Kto preferuje bardzo precyzyjne wyznaczanie kierunku jazdy, może nie być do końca usatysfakcjonowany. Szkoda, że nie zastosowano systemu FlexSteer znanego z cee'd-a, pozwalającego na wybór siły wspomagania.

Podstawowa wersja...
...Optimy z benzynowym silnikiem 2.0 jest oznaczona jako M i wyceniona na 84 900 zł. W gruncie rzeczy posiada wszystko, czego można oczekiwać od auta tej klasy, łącznie z diodowym oświetleniem dziennym, dwustrefową automatyczną klimatyzacją, wielofunkcyjną skórzaną kierownicą, aluminiowymi felgami, 6-głośnikowym zestawem audio ze złączem USB, pełną "elektryką" lusterek i szyb, podgrzewanymi fotelami, tempomatem z ogranicznikiem prędkości oraz kompletem poduszek powietrznych i systemów kontrolujących trakcję pojazdu. Prezentowana wersja to tzw. top, czyli XL za 107 900 zł. Może pochwalić się takimi udogodnieniami jak: ksenonowe reflektory ze statycznym doświetlaniem zakrętów, nawigacja, 12-głośnikowy system audio, skórzana tapicerka, inteligentny kluczyk, hydrofobowe szyby przednie, kamera cofania oraz asystent parkowania równoległego. Ten ostatni działa w ten sam sposób, co system stosowany w grupie Volkswagena, poza tym, że - jak sama nazwa wskazuje - nie jest w stanie zaparkować prostopadle.

Jak to w przypadku marek dalekowschodnich bywa, lista wyposażenia opcjonalnego jest skromna. Oprócz obowiązkowego alarmu (1000 zł) i lakieru metalizowanego (2000 zł) dokupić można KIA Safety System, czyli system ratunkowy rozpoznający kolizję i wzywający służby ratownicze (3390 zł), panoramiczny szklany dach sterowany elektrycznie (4000 zł) oraz pakiet Executive (3000 zł), na który składa się elektryczna regulacja fotela pasażera, podgrzewana tylna kanapa, podgrzewana kierownica częściowo wykończona drewnem oraz układ monitorowania zmiany pasa ruchu.

Gwarancja...
...to temat, który KIA podejmuje bardzo chętnie. Owszem, może mieć ku temu powody. Udzielana jest ona na 7 lat lub przebieg 150 000 km (pierwsze 3 lata bez limitu kilometrów). Trzeba przyznać, że to działa na wyobraźnię, chociaż początkowy zachwyt równie szybko ma swój ciąg dalszy w postaci pytania z cyklu "gdzie jest haczyk". No cóż, jest. Nazywa się on "wyłączenia i odstępstwa". Jak się okazuje, niektóre elementy objęte są zaledwie 2-letnim okresem ochronnym, ograniczonym przebiegiem 40 000 km. Należą do nich: przeguby kulowe sworzni wahaczy, tuleje metalowo-gumowe, tuleje drążka stabilizatora, łączniki drążka stabilizatora, amortyzatory wraz z poduszkami, poduszki silnika i skrzyni biegów, końcówki drążków kierowniczych, osłony gumowe przekładni kierowniczej, przeguby oraz osłony gumowe półosi napędowych, dwumasowe koło zamachowe, układ wydechowy, akumulator, zestaw audio, centrum multimedialne, nawigacja oraz filtr cząstek stałych. Na całą resztę dostajemy magiczne 7 lat.

Jednocześnie Koreańczycy szybko się uczą. Także tego, że nie ma nic za darmo. Skonstruowanie zupełnie nowego modelu od podstaw i stworzenie dla niego linii produkcyjnej to bardzo znaczące wydatki, dlatego KIA nie wycenia już swoich produktów tak atrakcyjnie jak kiedyś. Optima zasługuje na uwagę głównie dlatego, że zbliża się do czołówki aut tego segmentu na odległość znacznie mniejszą niż kiedyś był w stanie zrobić to Magentis. Walka z Toyotą Avensis czy Hondą Accord to oczywiście bardzo ambitne zadanie, trzeba jednak koniecznie przygotować wersję kombi i poszerzyć gamę silnikową, bo obecna oferta jest zbyt ograniczona. Wyjątkowo długi okres gwarancyjny z pewnością może przyciągać klientów, ale czy okaże się decydujący w dłuższej perspektywie, pokaże czas.

Plusy:
+ wysoka jakość wykonania
+ skuteczne wyciszenie kabiny
+ kompromisowo zestrojony układ jezdny
+ przestronne wnętrze
+ atrakcyjna stylistyka
+ wydłużony okres gwarancyjny

Minusy:
- braki w opcjonalnym wyposażeniu dodatkowym
- zawiasy wnikające do wnętrza bagażnika
- tylko jeden silnik benzynowy
- tylko jedna wersja nadwoziowa

Podsumowanie:
KIA Optima prezentuje poziom zbliżony do czołówki aut segmentu. Pomimo kilku niedociągnięć, jest to obecnie najbardziej dojrzały model w ofercie tego koreańskiego producenta.