Samochód za ponad 250 milionów złotych?! Jedyne białe Ferrari 250 GTO trafi na aukcję
Prezenty świąteczne kupione? Nie?! To może się wstrzymać i poczekać na styczniową aukcje Mecum. Trafi na nią wyjątkowe Ferrari 250 GTO.
"Wyjątkowe Ferrari 250 GTO"? Tak jakby którekolwiek z wyprodukowanych GTO takie nie było. Do dziś istnieje mniej niż 20 tych aut i każde ma za sobą fascynującą historię. Mówi się, że poza aukcjami niektóre egzemplarze zmieniły właścicieli za kwoty pozwalające uratować budżety niedużych państw, czyli przekraczające 100 milionów dolarów. Ten egzemplarz z kolei jest wyjątkowy z innego powodu.
Jedyne białe Ferrari 250 GTO wyceniane jest wysoko
Ten egzemplarz, o numerze 3729GT został zamówiony przez kolekcjonera i właściciela teamu wyścigowego Johna Coombsa w 1962 roku. Jest to jedyny samochód, który został skonfigurowany z lakierem Bianco Ferrari Speziale.
Auto przez całe lata 60. miało historię wyścigową. Za jego sterami siadali m.in. Graham Hill, Mike Parkes, czy Roy Salvadori. Samochód w pewnym momencie nawet trafił... do Jaguara. Brytyjska firma wypożyczyła go na testy porównawcze podczas projektowania modelu E-Type Lightweight.
Zresztą, konfiguracja Coombsa miała jeszcze kilka ciekawych cech pozwalających na traktowanie tego 250 GTO jako jeszcze bardziej wyścigowego. Auto ma dodatkowe wyloty powietrza na masce, trzeci wlot w błotniku oraz kanał wentylacyjny łączący przednie światło z kabiną. Dla lepszego chłodzenia kierowcy podczas ostrej jazdy po torze
Jednym z kierowców oraz właścicielem przez blisko 20 lat był brytyjski pisarz i kierowca wyścigowy Jack Sears. Następnie samochód trafił do USA, gdzie trafił do kolekcji Jona Shirleya.
W latach 60 auto zmieniło kolor na czerwony, jednak potem, już u Shirleya, wróciło do oryginalnego lakieru. Otrzymało też certyfikat Ferrari Classiche, przy okazji zmiany silnika na oryginalny. Bo ten również w latach 60. został zmieniony na ten z modelu 250 GT SWB.
Auto jest, mimo tych podmianek, bardzo bliskie oryginałowi. Nigdy też nie przeszło żadnej renowacji "od zera". Kolejni właściciele używali tego samochodu regularnie i po prostu o niego dbali.
Jaką cenę osiągnie na aukcji Mecum? Eksperci spodziewają się, że powinno przekroczyć 60 milionów Euro (albo 70 mln USD, skoro to amerykańska aukcja). O ile jednak kolekcjonerzy ostatnio nieco się uspokoili, a ceny ustabilizowały, to jedno z bardzo niewielu 250 GTO w sprzedaży będzie cieszyć się bardzo dużym zainteresowaniem. Tej niewielkiej grupki, którą na nie stać.


