Bańka pękła. Chińczycy świętują, samochody się ładują
Chińczycy mają powody do świętowania. Po raz pierwszy w historii sprzedaż samochodów elektrycznych w tym kraju przekroczyła milion sztuk... w ciągu miesiąca.
- Chińczycy po raz pierwszy zanotowani sprzedaż ponad miliona aut elektrycznych w ciągu miesiąca
- W sierpniu w Chinach sprzedano o 33% więcej samochodów na prąd niż w 2023 roku
- Tymczasem w Europie po raz pierwszy zanotowano spadek sprzedaży elektryków - w skali całego kontynentu
- W Chinach elektryki są silnie wspierane i dotowane przez władzę
Ta liczba robi wrażenie. Ponad milion samochodów elektrycznych trafiło do klientów w Chinach w sierpniu. Tak, mowa tutaj o jednym miesiącu - to rekordowy wynik. Chińczycy zwiększyli sprzedaż aut na prąd o 33% względem tego samego miesiąca w ubiegłym roku.
Nie jest to jednak przypadek. Warto pamiętać, że Chiny mocno wspierają sprzedaż aut elektrycznych. Mowa tutaj nie tylko o różnych ulgach dla kupujących, ale także o przywilejach dla producentów, którzy to mogą oferować te pojazdy za dużo mniejsze pieniądze. A to jest coś, co przyciąga wiele osób do salonów - zwłaszcza, gdy sieć ładowarek jest ogromna i dopracowana.
Tu jednak trzeba dodać jedną kluczową informację - ogólna sprzedaż samochodów w Chinach spadła o 1,1%, do 1,92 miliona samochodów. Elektryki są w wyraźnej przewadze, zaś tuż za nimi znajdują się hybrydy plug-in, których zakup także dotuje rząd.
Chińczycy świętują, a tymczasem w Europie pierwszy raz elektryki są na minusie
Niech Was nie zmylą nagłówki o spadku sprzedaży aut na prąd w Niemczech. Zasadniczo przez cały czas w innych krajach zainteresowanie takimi samochodami wzrastało. Podobne trendy widać także na innych rynkach, także w USA.
Teraz jednak szala znowu się wychyliła w drugą stronę. W Europie zanotowano spadek sprzedaży aut na prąd wynoszący 4%. To pierwszy taki przypadek od czasu, w którym samochody elektryczne trafiły na drogi.
Eksperci i analitycy upatrują winy w braku dopłat. To pokazuje bardzo niezdrową tendencję - sprzedaż samochodów na prąd staje się mocno związana z jakimikolwiek formami wsparcia finansowego dla klientów. Gdy go nie ma, zainteresowanie spada niemal do zera.
Niemcy wprowadzają nowe ulgi podatkowe, które mają pobudzić sprzedaż. W Polsce w przyszłym roku pojawi się kolejny program dopłat. Czy to jest jednak metoda na pobudzenie rynku, czy też jedyna forma zachęty, aby sprzedaż drgnęła?