Bentley Continental R nie nadaje się do wyścigów? Poznajcie Project 116

W 1997 roku został kupiony za 1 miliard lirów. Jedyny w swoim rodzaju Bentley Continental R Project 116 to luksusowe coupe w zupełnie szalonej wersji.

Oczywiście, nie muszę wspominać, że Bentley Continental R Project 116 to "one-off" - jedyny egzemplarz. Na "dzisiejsze pieniądze" jego cena zakupu to około 2.2 mln złotych. Czym jednak jest ten dziwny twór, który wygląda trochę, jakby zbrakło części do odbudowy oryginalnego Continentala.

Bentley Continental R Project 116 (C) DK Engineering

Carlo Talamo był włoskim dilerem Harleya-Davidsona, Triumpha, ale także Rolls-Royce'a i Bentleya. Był także fanem słynnych modeli tej ostatniej marki - Blowerów. Wyczynowe modele 4 1/2 litra z kompresorem były słynne w latach 30-ych XX wieku. Carlo Talamo zamówił więc w 1996 roku współczesną interpretację takiego Blowera.

 

Moc vs Masa

Project 116 powstał na bazie modelu Continental R. Fabrycznie było to (i wciąż jest) wielkie, ciężkie okropnie luksusowe coupe (bardzo chętnie się takim zaopiekuję, jak ktoś ma do oddania). Pod maską drzemie prawdziwie kultowy silnik. V8 o pojemności 6,75 litra zadebiutowało w 1968 roku. Tutaj miało 390 KM i 750 Nm momentu obrotowego. Tyle, że miało do pociągnięcia ponad 2,4 tony.

(C) DK Engineering

 

Ale Bentley Continental R Project 116 uległ znacznej przebudowie. Dzięki temu udało się uzyskać 200 kilo niższą masę własną. Maska stała się aluminiowa, zniknęły tylne siedzenia. Pojawiła się za to klatka bezpieczeństwa oraz czteropunktowe pasy bezpieczeństwa, które wyglądają dość absurdalnie na "klubowych" fotelach Continentala. We wnętrzu znikły też drewniane wykończenia i standardowa kierownica, na rzecz aluminium i bardziej wyczynowego "koła". Drewniane wstawki pozostały tylko na wykończonych również skórą drzwiach.

Charakterystyczną cechą są pomalowane na żółto wentylatory, wyraźnie widoczne przez atrapę chłodnicy. Zniknęły też wewnętrzne reflektory - ich miejsce zajęła siatka osłaniająca wloty powietrza do układu dolotowego. W potężnym silniku pogrzebał bowiem Cosworth. Wymieniono bowiem sprężarkę na większą, dołożono nowe wałki rozrządu oraz zmieniono dolot. Efekt? 431 KM i 908 Nm. 60 mil na godzinę w 5,5 sekundy i prędkość maksymalna 260 km/h. Dziś to może i nie robi wrażenia, ale 1997 roku to było monstrum. Zresztą i teraz jest - przy tym momencie obrotowym wyprzedzanie musi być niesamowitym przeżyciem.

Bentley Continental R Project 116 (C) DK Engineering

 

Wyczynowa stodoła? Może. Niesamowity projekt, stworzony przez prawdziwego fana motoryzacji? Jak najbardziej. Do niedawna Project 116 był w garażu u kierowcy, konstruktora i prawdziwego "petrolheada" - Eugenio Amosa (to on stworzył Lancię Deltę Futurista). Obecnie jednak Bentley jest na sprzedaż - oferuje go brytyjska firma DK Engineering. Za ile? Nie wiadomo.

zdjęcia: DK Engineering