Bentley Flying Spur stał się zielony i nie chodzi tutaj o kolor lakieru
To jest zielony Bentley - konkretnie Bentley Flying Spur, który zyskał teraz wariant plug-in hybrid. Do prądu w tej marce należy się szybko przyzwyczajać!
Bentley i elektromobilność? Póki co brzmi to egzotycznie, ale już lada chwila takie połączenie będzie normą. Marka z Crewe w najbliższych latach stanie się producentem aut zasilanych wyłącznie prądem. Tym samym kultowe jednostki W12 i V8 odejdą do lamusa. Zresztą już teraz dołącza do nich mniejszy kuzyn. Bentley Flying Spur otrzymał właśnie wariant plug-in hybrid, w którym sercem całego napędu jest jednostka V6.
Co wspólnego ma ze sobą Bentley Flying Spur i Audi RS4?
Silnik. To jednostka 2.9 V6, którą znajdziemy w Audi RS4 i RS5, ale także w Porsche Panamera. Ta jednostka bez wsparcia ze strony "elektryka" oferuje 416 KM, co jest naprawdę przyzwoitym wynikiem, nawet dla tak dużego i ciężkiego auta, jakim jest Flying Spur. Z pomocą przychodzi także układ hybrydowy.
Jednostka elektryczna dorzuca aż 136 KM, dzięki czemu łączna moc to 544 KM i 750 Nm. Brzmi całkiem nieźle, nieprawdaż? Prąd magazynowany jest w baterii o pojemności 14,1 kWh, a zasięg na jednym ładowaniu wynosi 40 kilometrów. To niezbyt dużo, ale taka wartość wystarcza do krótkiego kręcenia się po mieście, lub do wspierania jednostki spalinowej. Zresztą tutaj chodzi głównie o redukcję emisji dwutlenku węgla - to jest kluczowe zadanie hybryd plug-in.
Na osiągi również nie można narzekać. Bentley Flying Spur rozpędza się do 100 km/h w 4,3 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 250 km/h. Na autostradzie nie będzie więc "wymiękać" przy innych samochodach.
Spokojnie, hybrydę też "zbudujecie" w dowolnie wybrany sposób
Bentley szczyci się niezwykłym zakresem indywidualizacji wyglądu samochodu. Klienci mogą wybierać spośród 60 lakierów oraz dziesiątek różnych odcieni skórzanych tapicerek. Każdy znajdzie więc coś dla siebie. Zielony zestaw widoczny na zdjęciach prasowy bardzo pasuje do "ekologicznego" charakteru tego samochodu i jednocześnie ma w sobie dużo brytyjskiego stylu i szyku.
Bentley Flying Spur Plug-in Hybrid nie został jeszcze wyceniony, ale z pewnością kosztować będzie mniej więcej tyle, co wariant z jednostką V8. Pytanie tylko czy klienci są już chętni na przesiadkę do takiego modelu, mając w gamie do dyspozycji cudownie brzmiącego "ośmiocylindrowca", lub kultowe W12.