Bentley stawia na ultra hybrydę. 1000 Nm ma robić przeciąg
Bentley rezygnuje z klasycznego doładowanego V8. Jego produkcja dobiega końca, a miejsce po nim zajmie hybryda plug-in. Dobre wieści? Zachowa osiem cylindrów. Trzeba jednak przygotować się na małą nadwagę.
Brytyjczycy stawiają krok w stronę elektromobilności. Ta jednak przyjdzie później, niż zakładano. Jak się okazuje prace nad pierwszym samochodem tej marki na prąd idą bardzo powoli. Tym samym Bentley szykuje "krok pośredni", który paradoksalnie dla klientów może być dużo ciekawszy.
Mowa tutaj o hybrydzie plug-in. Dotychczas stosowane doładowane V8 połączyło się z jednostką elektryczną i z baterią. Dokładna specyfikacja napędu pozostaje tajemnicą, ale zdradzono dwie kluczowe informacje. Moc wzrośnie do 750 KM, a moment obrotowy wyniesie aż 1000 Nm. Zasięg na prądzie to około 80 kilometrów.
Tym samym nowa jednostka paradoksalnie będzie znacznie mocniejsza nawet od silnika W12. Warto jednak wziąć poprawkę na to, że są to skrajnie różne w swoich założeniach koncepcje.
Bentley wprowadzi nowy silnik szybciej, niż byście się tego spodziewali
Nastąpi to dosłownie lada chwila. Marka z Crewe nie przyjmuje już zamówień na 4-litrowe V8 bez elektrycznego wsparcia. W najbliższych tygodniach pierwsze egzemplarze nowej jednostki zjadą z linii produkcyjnej. Znajdziemy je początkowo w dwóch modelach - Continentalu GT i Flying Spurze. Docelowo dołączy do nich także Bentayga.
Warto dodać, że Bentley Flying Spur już ma w ofercie hybrydę plug-in. Tam jednak znajdziemy jednostkę 2,9 V6 (znaną z Porsche i z Audi), spiętą z układem elektrycznym. Moc wynosi 544 KM, moment obrotowy to 750 Nm, ale zasięg na prądzie sięga mizernych 40 kilometrów.
Docelowo marka z Crewe chce być w pełni elektryczna
Teraz jednak nic już nie jest pewne. Zapewnienia z ubiegłego roku szybko zderzyły się z rzeczywistością i są weryfikowane przez rynek. Kolejne marki, zwłaszcza te z luksusową metką, muszą spełniać oczekiwania klientów. A jeśli Ci chcą jeździć autami spalinowymi, to takie dostaną.
Można więc założyć, że hybrydy plug-in w najbliższych latach będą kluczem do sukcesu dla Bentleya. Tajemnicą pozostaje jedynie w jakich modelach się znajdą. Continental GT i Flying Spur starzeją się, a następców nie widać na horyzoncie. To samo tyczy się Bentaygi, również mającej już sporo lat na karku.