BMW Coupe Touring Sports może trafić do produkcji. Nie liczcie na łatwy zakup
Tego się nie spodziewaliście - BMW Coupe Touring Sports 2023 ma szansę na produkcję. Będzie to jednak bardzo limitowany samochód dla starannie wybranych klientów.
Jedną z gwiazd tegorocznej edycji Concorso d'Eleganza Villa d'Este było BMW Coupe Touring Sports, czyli de facto BMW Z4 w wydaniu Shooting Brake. Niemcy dość niespodziewanie postawili na powrót do nadwozia, które oferowane było w modelu Z3. Wtedy na rynek trafiło nieco ponad 2000 egzemplarzy takiej wersji.
Teraz wszystko wskazuje na to, że Coupe Touring Sports ma szansę na debiut rynkowy. Liczba aut, które mogą trafić do klientów, będzie jednak bardzo mała.
BMW Coupe Touring Sports 2023 ma szansę trafić na rynek. Będzie jednak prawdziwym rarytasem
Adrian van Hooydonk, szef stylistów BMW, w wywiadach udzielanych podczas Concorso d'Eleganza Villa d'Este podkreślił, że zainteresowanie tym samochodem ze strony potencjalnych klientów jest bardzo duże. Taka wypowiedź sugeruje, że wybrane osoby poznały ten projekt dużo wcześniej.
Takie podejście sugeruje, że Niemcy poważnie podchodzą do swojego nowego prototypu. Zwróćcie uwagę na to, że do tej pory auta pokazywane podczas wielu wydarzeń z reguły były bardzo dalekie od produkcyjnej postaci. Tymczasem Coupe Touring Sports wygląda, jakby właśnie zjechało z linii produkcyjnej i kierowało się prosto do salonu.
Van Hooydonk podkreślił, że produkcja (o ile ruszy), będzie ściśle ograniczona. Mowa tutaj o 50 egzemplarzach. To kolejna sugestia dotycząca potencjalnej szansy na wypuszczenie produkcyjnej wersji tego auta. BMW 3.0 CSL również powstało w liczbie 50 aut, a za ich produkcję odpowiadali najbardziej wykwalifikowani pracownicy marki.
Taki ruch pokazuje, że klienci marki są gotowi wydać ogromne pieniądze na unikalne auto
BMW Coupe Touring Sports w pewnym sensie jest następcą cenionego modelu Z3 Coupe. Tamto auto było jednak oferowane seryjnie, choć na rynek trafiło raptem nieco ponad 2000 egzemplarzy.
Fakt, że Niemcy rozważają produkcję, jest bardzo budujący. Na rynku pojawiają się bowiem auta popularnych producentów, które zdecydowanie wyróżniają się z tłumu. Szkoda jednak, że mówimy tutaj o bardzo małej liczbie samochodów. Gdyby było to 1000-1500 aut, z pewnością wiele osób ustawiłoby się w kolejce u wyselekcjonowanych dealerów.