BMW M2 zepsuje życie tunerom. Bez modyfikacji można jechać na tor wyścigowy
Tunerzy kochają BMW M2, gdyż w tym aucie drzemie ogromny potencjał. Ich życie będzie jednak nieco trudniejsze, gdyż niebawem już z fabryki wyjedziemy wersją idealnie przygotowaną do jazdy na torze wyścigowym.
Co jak co, ale BMW M2 to świetny samochód do jazdy na torze wyścigowym. Jest mały i zwinny, bardzo szybki i jednocześnie daje ogrom frajdy z jazdy. Odświeżone wydanie jeździ jeszcze lepiej, a wersja CS wykręciła niedawno rekordowy czas na Nurburgringu. To jednak nie jest ostatnie słowo inżynierów z Monachium.
Bawarska marka szykuje coś dla entuzjastów jazdy na torach wyścigowych fabrycznym samochodem. Co więcej, mówimy tutaj o pakiecie modyfikacji, który posiada pełną certyfikację TUV i dopuszczenie do ruchu drogowego. Tym samym nie jest to już tak wysoka półka, jak w przypadku torowego M2, startującego między innymi w przygotowanej przez BMW serii wyścigowej.
BMW M2 dostanie "Track Pack". Modyfikacji będzie tutaj bardzo dużo
Niemcy póki co pochwalili się jedynie niewielkim zwiastunem, w którym zaprezentowali pierwsze zdjęcia częściowo zamaskowanego auta. Oznacza to, że prace nad tym projektem wciąż trwają. Pod folią, która stara się ukryć nowości, widać wyraźnie zmodyfikowany przedni i tylny zderzak. Te elementy z pewnością zoptymalizowano w taki sposób, aby zapewnić większą siłę docisku przy wyższych prędkościach.
Wspiera ją także nowe duże skrzydło, które nie jest tylko ozdobą. Widać, że doszlifowano je w tunelu aerodynamicznym, a jego celem jest zapewnienie większej stabilności tyłu samochodu na szybkich sekcjach.
Do tego pakiet torowy może wprowadzić także inaczej zestrojone zawieszenie ze zmodyfikowaną geometrią, a także szereg innych poprawek. Nic tutaj jednak nie wykluczy codziennej eksploatacji, choć na wysoki komfort jazdy raczej nie ma co liczyć.
Sercem BMW M2 w torowym wydaniu, w przeciwieństwie do wyścigowej wersji, jest niezmiennie silnik 3.0 R6, który generuje najprawdopodobniej 480 KM. Dla przypomnienia - wyczynowy wariant, który przygotowano z myślą o serii wyścigowej, ma dwulitrową jednostkę pod maską. Dlaczego? Chodziło o obniżenie kosztów i odchudzenie auta.
Ta wersja wymaga jednak chwili cierpliwości
BMW M2 z pakietem M Performance Parts (w dużo bardziej "wyczynowym wydaniu"), pojawi się dopiero w 2026 roku. Pewne jest jednak to, że dla wielu tunerów będzie to problemem - ludzie, którzy nie chcą modyfikować swoich aut po odbiorze z salonu, z pewnością zdecydują się na fabryczny zestaw zmian przygotowany przez BMW.


