BMW M4 CSL 2022. To będzie najrzadszy CSL w historii. I najlepszy
BMW M4 CSL 2022 nie jest autem, które uznaje słowo "kompromis". Odchudzono je, wzmocniono i sprawiono, że imponuje możliwościami na torze. Będzie to też najrzadszy CSL w historii marki.
Tutaj nikt nie poszedł na łatwiznę. Nazwa CSL pojawiała się tylko na najlepszych samochodach marki. Taką plakietkę znajdziemy na kultowym BMW E9 z 1972 roku i na M3 E46 z 2003. Teraz powraca ona po raz trzeci - w najrzadszym wydaniu. BMW M4 CSL 2022 zostanie wyprodukowane w liczbie 1000 egzemplarzy.
To znacznie mniej, niż w przypadku jego "poprzedników". Co więc dostaniemy, jeśli uda nam się dorwać ten samochód?
BMW M4 CSL 2022 wyciska co najlepsze z M4 i pokazuje możliwości marki
Zacznijmy od kwestii wizualnych, gdyż te także mają znaczenie. Niemcy zmienili nieco front auta, dodając inne wypełnienie charakterystycznych nerek, oraz modyfikując zderzak. Oczywiście większość poprawek ma tutaj jedno zadanie - poprawić właściwości jezdne i obieg powietrza.
To samo tyczy się tylnej części nadwozia. Nie, nie uświadczycie tutaj wielkiego skrzydła na pokrywie bagażnika. Jego rolę pełni fantastyczny "ducktail", który dodaje sportowego charakteru. Znajdziemy tutaj także powiększony dyfuzor oraz nowe tylne lampy wykonane w technologi laserowej.
W BMW M4 CSL 2022 najważniejsze są jednak zmiany mechaniczne
I dieta, gdyż ona gra tutaj pierwsze skrzypce. BMW w magiczny sposób wycięło blisko 110 kilogramów zbędnej masy. Wiele elementów wykonano z włókna węglowego, aby pozbyć się nadwagi. Tylna kanapa? Nie jest potrzebna - jej miejsce zajął uchwyt na kaski. Podłokietnik? Także niepotrzebny.
Do tego wjechał tłumik końcowy z tytanu, odchudzono wygłuszenie, a wiele elementów wnętrza i nadwozia wykonano z materiału CFRP (Carbon Fiber Reinforced Plastic).
Dzięki temu udało się tutaj osiągnąć wartość na poziomie 1605 kilogramów, co miło zaskakuje. A teraz dodajcie do tego fakt, iż pod maską mamy 550 KM, czyli o 40 więcej niż w wersji Competition.
BMW zwiększyło ciśnienie doładowania, zmodyfikowało układ chłodzenia (tak aby auto nie poddawało się na torach wyścigowych) i wzmocniło cały blok.
Dodajmy, że cała ta moc wędruje tylko na tylne koła, za pośrednictwem skrzyni Steptronic z układem Drivelogic. Umożliwia on bardzo szybkie redukcje do najniższego dostępnego przełożenia po przytrzymaniu łopatki za kierownicą. Oczywiście karbonowej, a jakże.
BMW M4 CSL 2022 osiąga setkę w 3,7 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 307 km/h. Na Nurburgringu, w dłuższej wersji (właściwej), auto osiągnęło czas na poziomie 7 minut i 20 sekund.
Oczywiście pomaga w tym także przebudowane zawieszenie
Jest ono obniżone względem wersji Competition. Zastosowano tutaj także grubsze (i lżejsze) stabilizatory), a za lekkimi felgami ukryto powiększone tarcze hamulcowe. Na koła naciągnięto opony Michelin Pilot Sport Cup 2 R. To wszystko nie pozostawia więc złudzeń - BMW M4 CSL stworzono z myślą o torach wyścigowych.