Z Wielkiej Brytanii nie wyjedziesz z kanapką z szynką, bo zostanie skonsfiskowana
Brexit już za nami, a Wielka Brytania pożegnała UE, więc w podróż nie bierzcie ze sobą kanapek z szynką. Celnicy mogą je skonfiskować, do czego mają prawo.
Dzisiaj w kąciku dziwnych rzeczy czas na krótką relację z Niderlandów, dokąd przypływa część promów z Wielkiej Brytanii. Od pierwszego stycznia "wyspiarze" nie są już w Unii Europejskiej, co zapewne bardzo cieszy część lokalnego społeczeństwa. Innym jednak nie jest do śmiechu, gdyż opuszczenie struktur UE wywołało ogromne zamieszanie "logistyczno-biurokracyjne". Choć władze Wielkiej Brytanii dogadały się wstępnie z Unią, to jednak wielu kwestii wciąż nie rozwiązano - takich jak chociażby wwożenie mięsa do UE. Wielka Brytania Brexit.
Brexit na całego. Przekonali się o tym kierowcy ciężarówek
Kilka dni temu jedna z holenderskich telewizji towarzyszyła celnikom pracującym w porcie. Do obowiązku służb należą teraz dużo bardziej szczegółowe kontrole wszelkich transportów, w tym ciężarówek.
I tak oto widzimy w nagraniu celników, którzy pukają do kabiny jedno z kierowców. Krótka rozmowa zamienia się w dość ciekawą wymianę zdań w momencie, w którym szofer zostaje poproszony o pokazanie zawartości kanapek. Wielka Brytania.
Brexit zabiera kierowcom kanapki. Co za czasy.
O co chodzi? Otóż z krajów nie należących do Unii Europejskiej nie wolno wwozić mięsa oraz produktów mlecznych. Tym samym obowiązuje to wszystkich wracających z wysp na kontynent. Sprawiło to, że celnicy mogą, a wręcz muszą konfiskować wszelkie produkty tego typu. Masz więc szynkę w kanapce? Lepiej zjedz ją na promie, bo inaczej trafi do kosza na kontynencie.
Brexit wita
Choć zwolenników opuszczenia Unii Europejskiej nie brakuje, to jednak dopiero teraz wszyscy przekonają się o skutkach takiego procesu. A te, póki co, są niekoniecznie pozytywne. Wiele firm zastanawia się nad swoimi działaniami, gdyż istniejący komunikacyjny chaos sprawia, że nie do końca wiadomo jak wyglądają wszelkie formalności.
To oczywiście utrudnia przepływ towarów, ale także zachęca wiele firm do rezygnacji z działalności na wyspach, lub do przeniesienia się do innych krajów. Wszystko wskazuje na to, że wiele firm motoryzacyjnych wygasi działalność zakładów w Wielkiej Brytanii, stawiając na wykorzystanie potencjału innych fabryk. Najbliższe miesiące pokażą "na czym stoimy" i czego możemy się spodziewać. Nie będzie to jednak nic kolorowego.
Na przykład auta, które sprzedawane są w Wielkiej Brytanii po 1 stycznia 2021 roku nie będą mogły być oficjalnie sprowadzane do Unii Europejskiej - przynajmniej do czasu stworzenia jakiegoś porozumienia, które być może ureguluje ten temat. Wielka Brytania.