Chińczycy mają aż 123 marki samochodów. I mogą produkować miliony aut rocznie!
Te dane robią wrażenie. Chińczycy mają 123 różne marki samochodowe. Ich możliwości produkcyjne są prawie dwukrotnie większe, niż popyt. To prowadzi tylko do jednej rzeczy.
Chiński rynek to potęga. Roczna sprzedaż samochodów sięga tam 22 milionów (!) nowych pojazdów, o używanych nie wspominając. A jest w czym przebierać, bo do wyboru są 123 lokalne marki. Do tego dodajcie jeszcze wszystkich producentów z innych krajów. To robi wrażenie, nieprawdaż? Chińczycy nie chcą zwalniać tempa - gigantyczne nadwyżki mocy produkcyjnych przekierowują na inne kraje i kontynenty.
Wiecie, że Chińczycy mogą rocznie produkować 40 milionów nowych samochodów?
Wyobraźcie sobie Polskę zalaną nowymi pojazdami. Każdy mieszkaniec naszego kraju mógłby spokojnie dostać jedną sztukę, a resztę można podarować Słoweńcom, albo Słowakom. To pokazuje skalę przedsięwzięcia, które prowadzone jest od lat.
Każda z tych 123 istniejących (lub na chwilę już nie) firm motoryzacyjnych oferuje co najmniej jeden samochód elektryczny. Co więcej, niektóre padają po kilku miesiącach, aby chwilę później powstać z martwych dzięki kolejnym inwestorom. A to wszystko dodatkowo wspiera rząd, pompując ogromne pieniądze w rynek. Warto dodać, że tylko 4 z tych firm produkują ponad 400 000 samochodów rocznie. Warto jednak pamiętać, że niekiedy mowa tutaj o "markach należących do marek", oferujących tylko modele z wybranych segmentów.
Chińskie koncerny chcą więc podbijać inne rynki. Teraz jednym z głównych miejsc zbytu nowych pojazdów jest między innymi Rosja, którą odcięto mniej lub bardziej od europejskiej i amerykańskiej motoryzacji. W efekcie Rosjanie, chcąc nie chcąc, stali się fanami wszelkich Zeekrów, Hongqi i innych samochodów z Państwa Środka.
Takie działania Chińczyków sprawiają, że władze europejskie i amerykańskie starają się odpierać ten potop motoryzacyjny
Problem w tym, że on w pewnym sensie jest też na rękę. Chińczycy dają nam tanie samochody, zwłaszcza elektryczne. Te są naprawdę niezłe. A ludzie coraz częściej patrząc na metkę z ceną, a nie na napis "Made In China". Skoro nawet nowe Volvo EX30 wyjeżdża już tylko z tego kraju, to czemu by nie wybrać MG lub BYD? Te samochody są tańsze, a oferują dużo. Rachunek korzyści staje się więc bardzo prosty.